Autor: Tyler Durden
Fragment ruchliwej ulicy Samsen Road w Bangkoku zapadł się w środę w dramatycznym zapadlisku krasowym, łamiąc słupy energetyczne, wciągając samochody w otchłań i zmuszając do ewakuacji, gdy filmy z katastrofy odbijały się rykoszetem w mediach społecznościowych.
Krater o powierzchni 900 metrów kwadratowych zanurzył się na głębokość około 50 metrów, przecinając cztery pasy asfaltu i zatrzymując się tuż przed posterunkiem policji. Władze informują, iż trzy pojazdy zostały uszkodzone, ale cudem nie odnotowano żadnych ofiar.
Urzędnicy wskazywali na trwającą budowę pod ziemią jako prawdopodobny czynnik wyzwalający: wydaje się, iż ziemia przeciekająca do tunelu kolejowego pod ulicą podważyła fundamenty, rozrywając przewody wodne, co przyspieszyło zawalenie się.
Gubernator Bangkoku zarządził ewakuację pobliskich oddziałów szpitalnych i przyległego posterunku policji, podczas gdy załogi starały się ustabilizować teren w związku z monsunowymi warunkami panującymi w mieście.
Działania ratunkowe idą teraz pełną parą: ponad 50 000 worków z piaskiem, kamieni i gruzu zostało rozmieszczonych, aby zatkać ziejącą dziurę i powstrzymać dalsze zapadanie się gleby, podczas gdy inżynierowie ścigają się, aby przywrócić energię, wodę i zaufanie publiczne.
Projekt metra na fioletowej linii, w ramach którego doszło do zawalenia, stoi w obliczu coraz większej kontroli, a katastrofa jest powszechnie postrzegana jako test odporności infrastruktury Bangkoku.