Według najnowszego raportu Centrum Analiz Ekonomicznych (CenEA), rzeczywista liczba obywateli Ukrainy przebywających w Polsce może być choćby o 40 procent niższa niż wynika z oficjalnych statystyk. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada zmiany w systemie rejestracji pobytu, które mają pozwolić na dokładniejsze oszacowanie liczby migrantów i dostosowanie polityki wsparcia do faktycznych potrzeb.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rozbieżności w oficjalnych statystykach
Według danych MSWiA, na koniec 2024 roku w Polsce przebywało ponad 1,5 miliona Ukraińców, z czego 980 tysięcy posiadało status ochrony czasowej. Jednak analiza różnych wskaźników sugeruje, iż rzeczywista liczba obywateli Ukrainy może być znacznie niższa. Eksperci wskazują na kilka obszarów, gdzie statystyki nie zgadzają się z rzeczywistością.
Przykładem jest system edukacji. Choć w rejestrze PESEL-UKR figuruje około 270 tysięcy ukraińskich dzieci w wieku szkolnym, to w polskich placówkach oświatowych zapisanych jest jedynie 150 tysięcy uczniów. To może oznaczać, iż wielu zarejestrowanych w Polsce obywateli Ukrainy w rzeczywistości już wyjechało lub kształci się w innych systemach edukacyjnych.
Podobne różnice widać na rynku pracy. Według ZUS, w grudniu 2023 roku w Polsce pracowało 759 tysięcy Ukraińców, jednak dane Narodowego Banku Polskiego z połowy 2024 roku wskazują, iż aż 70 procent dorosłych uchodźców było aktywnych zawodowo, co znacząco odbiega od wyników CenEA, według których jedynie 40 procent ukraińskich kobiet w wieku 18-59 lat posiadało formalne zatrudnienie.
Dlaczego liczby mogą być zawyżone?
Jednym z głównych powodów zawyżonych statystyk jest brak skutecznego systemu rejestracji wyjazdów. w tej chwili Ukraińcy opuszczający Polskę powinni formalnie zgłosić swój wyjazd na granicy, zarejestrować pobyt w innym kraju Unii Europejskiej lub wyjechać poza strefę Schengen. W praktyce wiele osób tego nie robi, co oznacza, iż w systemach administracyjnych przez cały czas figurują jako mieszkańcy Polski, mimo iż od dawna przebywają gdzie indziej.
Dodatkowo, część Ukraińców, szczególnie tych z ochroną tymczasową, mogła skorzystać z programów relokacyjnych do innych państw, ale ich dane w Polsce nie zostały jeszcze zaktualizowane.
MSWiA chce weryfikować rzeczywistą liczbę Ukraińców w Polsce
W odpowiedzi na te rozbieżności, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada reformę systemu rejestracji pobytu cudzoziemców. Jak podkreśla wiceminister Maciej Duszczyk, jednym z kluczowych elementów nowego systemu ma być osobiste potwierdzanie pobytu w Polsce. Osoby korzystające z ochrony tymczasowej będą musiały regularnie zgłaszać się w urzędach gminy, co pozwoli na lepszą kontrolę ich faktycznego miejsca zamieszkania.
Nowy system zakłada również stopniową zmianę statusu ochrony tymczasowej na pobyt czasowy. Taka modyfikacja może pozwolić na lepsze dostosowanie polityki migracyjnej do rzeczywistych potrzeb rynku pracy oraz systemu wsparcia socjalnego.
Dlaczego precyzyjne dane są tak ważne?
Dokładne informacje na temat liczby i struktury demograficznej ukraińskich migrantów w Polsce mają najważniejsze znaczenie dla wielu obszarów funkcjonowania państwa. Od liczby przebywających w kraju uchodźców zależy m.in.:
- Planowanie wydatków budżetowych na wsparcie socjalne, edukację i ochronę zdrowia.
- Polityka zatrudnienia, w tym dostosowanie programów aktywizacji zawodowej do rzeczywistych potrzeb rynku pracy.
- System edukacji, który musi zapewnić odpowiednią liczbę miejsc w szkołach dla dzieci cudzoziemców.
- Mieszkalnictwo, szczególnie w kontekście dostępności miejsc w ośrodkach dla uchodźców i wynajmu długoterminowego.
Rzetelne dane pozwolą również uniknąć nieporozumień dotyczących skali obecności Ukraińców w Polsce i lepiej dostosować system integracyjny do realnych potrzeb.
Co dalej?
W najbliższych miesiącach rząd planuje rozpoczęcie konsultacji społecznych w sprawie zmian w systemie rejestracji pobytu cudzoziemców. Nowe regulacje mogą wejść w życie jeszcze w 2025 roku, choć szczegółowe terminy wdrożenia pozostają nieznane.
Ministerstwo zapowiada, iż celem reformy nie jest ograniczenie praw Ukraińców przebywających w Polsce, ale uzyskanie precyzyjnych danych, które pomogą lepiej zarządzać systemem migracyjnym. Rząd chce również uniknąć sytuacji, w której nieaktualne statystyki mogłyby prowadzić do niepotrzebnych napięć społecznych i błędnych decyzji dotyczących polityki migracyjnej.