Obajtek twierdził, iż przeklina przez chorobę. Teraz tak samo tłumaczy swoje dziwne notatki. „Nigdy nie ukrywałem”

11 miesięcy temu
We wtorek Daniel Obajtek stawił się przed komisją śledczą. Nie mniej, niż o samym przesłuchaniu, mówi się o notatkach byłego prezesa Orlenu. Wszyscy mówią o notatkach Obajtka We wtorek Daniel Obajtek wreszcie pojawił się przed komisją śledczą ds. afery wizowej. W tym wypadku nie do trzech, a do czterech razy sztuka. Dlaczego tak długo nie udawało się zaprosić byłego prezesa Orlenu? Daniel Obajtek przekonywał wcześniej, iż przesłuchanie w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego będzie politycznym teatrem (ostatecznie uzyskał mandat i najbliższe lata spędzi w Brukseli). A skoro już po wyborach, to były wójt Pcimia poczuł gotowość do zeznań i stawił się przed obliczem sejmowej komisji śledczej. Jak można się było spodziewać – działo się dużo. Najczęściej komentowana w mediach i prasie była we wtorek ostra sprzeczka między Danielem Obajtkiem, a Aleksandrą Leo z Polski 2050. W ruch poszły sztuczne zęby i botoks, a więcej na ten temat pisaliśmy W TYM MIEJSCU. Jednak sprawy medycyny estetycznej, to nie wszystko, co zwróciło uwagę mediów i obserwatorów przesłuchania. Wszystko przez zespół Tourette’a? Daniel Obajtek posiłkował się podczas niego notatkami. Reporterzy „Faktu” podejrzeli, co były szef Orlenu zanotował w papierach, które przyniósł ze sobą. Były to odręczne notatki. Na kartce można zauważyć słowa
Idź do oryginalnego materiału