- To, co rzucało się w oczy, trochę inaczej niż w niektórych miejscach u nas, wszyscy byli bardzo poważni. Niezależnie od tego, kto ma jakie sympatie polityczne, kto komu życzył zwycięstwa w USA, kto ma jaki stosunek do wojny w Ukrainie, to wszyscy bez wyjątku byli bardzo serio i ta dyskusja była bardzo dojrzała - mówił dalej.
- Nie ulega wątpliwości, iż nowy krajobraz polityczny to poważne wyzwanie dla wszystkich, szczególnie w kontekście ewentualnego zakończenia konfliktu, wojny rosyjsko-ukraińskiej w skutek porozumienia przykład prezydenta Rosji i nowego prezydenta USA. O tym także sporo mówiono jako o pewnym możliwym może nie w najbliższych dniach, ale w najbliższych miesiącach możliwym scenariuszu - dodał szef rządu.