Andrzej Milczanowski miał podstawy do uzasadnionego podejrzenia o współpracy Józefa Oleksego z obcym wywiadem. Jego zachowania nie były motywowane pobudkami politycznymi, ale podjęte zostały w dobrze rozumianym interesie Państwa, w celu ochrony jego bezpieczeństwa - pisze Sławomira Milczanowska.