Nowy Sącz w kurzu i hałasie. Wielka modernizacja zmienia miasto na zawsze

1 dzień temu

Na co dzień – korki, objazdy i nerwy. Ale za kilka miesięcy – szybka kolej do Krakowa i zupełnie nowe oblicze Nowego Sącza. Trwa największa kolejowa rewolucja w historii miasta. Efekty już widać gołym okiem – a to dopiero początek.

Wólki i centrum Nowego Sącza rozkopane. Ciężki sprzęt, wiadukty i ściany oporowe

Wystarczy przejść się w okolice ulicy Kościuszki, by zrozumieć skalę prac. Przystanek na Wólkach przechodzi metamorfozę – trwa budowa mostów, przejść podziemnych, wiaduktów i murów oporowych. To tu, w samym centrum miasta, zmienia się historia. – Przed nami ostatnie miesiące intensywnych robót – informują wykonawcy i przesyłają najnowsze zdjęcia z placu budowy.

Krakowska, Kolejowa, Asnyka, Węgierska. Tu dzieje się przyszłość

Nowy Sącz od miesięcy przypomina jeden wielki plac budowy. W rejonie ulic Krakowskiej, Kolejowej, Węgierskiej i Asnyka wyrastają nowe wiadukty, chodniki i drogi dojazdowe. Każdy tydzień to kolejne zmiany w miejskim krajobrazie. Tempo prac nie zwalnia – a mieszkańcy z mieszanką irytacji i nadziei patrzą, jak zmienia się ich codzienność.

Nowy most i pociąg do Krakowa w godzinę? To nie sen, to plan

Wizytówką tej inwestycji będzie nowy most kolejowy – jeden z najważniejszych elementów modernizowanej linii nr 104. Dzięki programowi realizowanemu przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., już niedługo podróż z Nowego Sącza do centrum Krakowa zajmie około 60 minut. Do Zakopanego – 90 do 100 minut. To skok cywilizacyjny, który jeszcze niedawno wydawał się nierealny.

Szybka kolej zmieni życie pasażerów i turystów

Nowoczesne połączenia to przełom nie tylko dla codziennych dojazdów. Nowa linia ma obsługiwać także ruch dalekobieżny – co oznacza wzrost turystyki, rozwój lokalnej mobilności i otwarcie regionu na Polskę. Sądecczyzna ma szansę stać się ważnym punktem na kolejowej mapie kraju.

– Już niedługo Małopolska zyska nowe, atrakcyjne czasowo połączenie kolejowe. Dzięki niemu zaktywizujemy gospodarczo i społecznie Limanową, Nowy Sącz i szereg innych miejscowości – informuje poseł na Sejm Patryk Wicher. – Nie sposób pominąć faktu, iż architektem budowy strategicznego połączenia kolejowego Podłęże–Piekiełko na Sądecczyźnie są rządy Prawa i Sprawiedliwości oraz minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. To właśnie za jego kadencji projekt, o którym przez dekady tylko mówiono, przeszedł z fazy koncepcji do realizacji. Dzięki determinacji ministra i politycznemu wsparciu rządu PiS, inwestycja ta uzyskała finansowanie, niezbędne decyzje administracyjne i realny rozmach – z ciężkimi maszynami już pracującymi w górotworze Małopolski.

780 milionów na inwestycję, która odmieni całą Sądecczyznę

Prace na odcinku Nowy Sącz – Klęczany prowadzi konsorcjum firm Torpol i Intop Warszawa. Kontrakt zawarto w maju 2023 roku. Budżet? Imponujące 780 milionów złotych. Całość wpisuje się w krajowy plan modernizacji kolei, ale dla mieszkańców to przede wszystkim długo wyczekiwany krok w przyszłość.

fot. Krzysztof Dzidek, PKP Polskie Linie Kolejowe SA.

Idź do oryginalnego materiału