Nowy podatek przyciśnie Polaków? Minister Domański stawia sprawę jasno

4 godzin temu

Minister finansów Andrzej Domański podczas poniedziałkowego wywiadu dla Radia ZET odniósł się do pogłosek, jakoby rząd miał pracować nad wprowadzeniem podatku katastralnego.

Fot. Warszawa w Pigułce

Obecny system opodatkowania nieruchomości w Polsce

Warto przypomnieć, iż w tej chwili w Polsce nie funkcjonuje podatek katastralny, a opodatkowanie nieruchomości opiera się na podatku od nieruchomości, którego wysokość jest naliczana według stawek za metr kwadratowy. System ten jest znacznie mniej obciążający dla właścicieli nieruchomości niż podatek katastralny, zwłaszcza w kontekście gwałtownego wzrostu cen mieszkań w ostatnich latach.

Podatek katastralny różni się fundamentalnie od obecnego modelu, ponieważ jego wysokość jest uzależniona bezpośrednio od wartości rynkowej nieruchomości. Przy aktualnych, relatywnie wysokich cenach mieszkań w Polsce, wprowadzenie takiego podatku mogłoby oznaczać bardzo duże obciążenia dla właścicieli nieruchomości, szczególnie w dużych miastach, gdzie wartości mieszkań są najwyższe.

Presja międzynarodowa i postulaty polityczne

Pomimo zapewnień ministra, temat podatku katastralnego regularnie powraca w dyskursie publicznym. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) sugeruje Polsce wprowadzenie progresywnego podatku od nieruchomości, co byłoby krokiem w kierunku systemu katastralnego. Podobne postulaty wysuwają również niektóre partie lewicowe, widząc w takim rozwiązaniu sposób na redystrybucję majątku i potencjalne źródło dodatkowych wpływów do budżetu państwa.

Adrian Zandberg, kandydat partii Razem na prezydenta, otwarcie opowiada się za wprowadzeniem podatku katastralnego, argumentując, iż byłby on korzystny dla młodych ludzi, a obciążyłby głównie duże fundusze inwestycyjne i rentierów, czyli osoby czerpiące zyski z posiadania i wynajmowania nieruchomości.

Stanowisko ministra finansów

Minister Domański wyraźnie zdystansował się od tej koncepcji, podkreślając, iż obecny rząd koncentruje się na obniżaniu podatków, a nie ich podwyższaniu. Jednocześnie minister przyznał, iż prowadzone są prace nad tzw. podatkiem miedziowym, czyli podatkiem od wydobycia kopalin, co pokazuje, iż rząd nie wyklucza wprowadzania nowych form opodatkowania w wybranych sektorach gospodarki.

Domański nie zgodził się z argumentacją Zandberga, zwracając uwagę na fakt, iż podatek katastralny mógłby dotknąć wielu zwykłych obywateli. Minister podkreślił, iż wielu Polaków posiada drugie mieszkanie, często odziedziczone w spadku, i wprowadzenie podatku katastralnego mogłoby stanowić dla nich znaczące obciążenie finansowe.

Co interesujące, dopytywany o konkretne dane dotyczące liczby osób posiadających więcej niż jedno mieszkanie w Polsce, minister przyznał, iż jego resort nie dysponuje takimi statystykami. Ta odpowiedź wskazuje na pewien deficyt informacyjny, który mógłby być istotny przy projektowaniu jakichkolwiek zmian w systemie opodatkowania nieruchomości.

Szerszy kontekst dyskusji o podatku katastralnym

Debata o podatku katastralnym w Polsce toczy się w szerszym kontekście globalnych trendów w opodatkowaniu majątku. Wiele rozwiniętych państw stosuje różne formy podatku opartego na wartości nieruchomości, co często jest uzasadniane zasadą sprawiedliwości podatkowej – osoby posiadające wartościowy majątek płacą proporcjonalnie wyższe podatki.

Z drugiej strony, wprowadzenie takiego podatku w warunkach polskich mogłoby mieć poważne konsekwencje społeczne i ekonomiczne. Przy stosunkowo niskich dochodach polskich gospodarstw domowych w porównaniu do wartości posiadanych nieruchomości, podatek katastralny mógłby stanowić zbyt duże obciążenie, szczególnie dla osób starszych, które są właścicielami mieszkań o wysokiej wartości rynkowej, ale dysponują ograniczonymi dochodami bieżącymi.

Dodatkowo, podatek taki mógłby wpłynąć na rynek najmu, potencjalnie prowadząc do wzrostu czynszów, ponieważ właściciele staraliby się przerzucić dodatkowe koszty na najemców. W warunkach obecnego kryzysu mieszkaniowego, gdzie dostępność przystępnych cenowo mieszkań jest już ograniczona, taki efekt byłby szczególnie niepożądany.

Jednoznaczne zapewnienie ministra finansów Andrzeja Domańskiego, iż rząd nie pracuje nad wprowadzeniem podatku katastralnego, może uspokoić właścicieli nieruchomości, obawiających się potencjalnego wzrostu obciążeń podatkowych. Jednocześnie trwająca debata publiczna na ten temat, wraz z naciskami ze strony organizacji międzynarodowych i pewnych środowisk politycznych, wskazuje, iż kwestia ta może powracać w przyszłości.

Kluczowe będzie, jak rząd zamierza równoważyć postulaty sprawiedliwości podatkowej z ochroną interesów właścicieli nieruchomości, szczególnie tych, dla których wprowadzenie podatku katastralnego mogłoby oznaczać poważne trudności finansowe. Na ten moment jednak, zgodnie z deklaracją ministra, podatnicy mogą być spokojni – podatek katastralny nie znajduje się w agendzie obecnego rządu.

Idź do oryginalnego materiału