Szokujące doniesienia z Brukseli! Unia Europejska wprowadza nowy, drastyczny podatek od emisji CO₂, który dotknie każdego, kto ogrzewa dom węglem lub gazem. Zmiana ta, która wejdzie w życie w styczniu 2027 roku, może doprowadzić do gwałtownego wzrostu kosztów ogrzewania – mówimy choćby o podwyżkach sięgających kilkudziesięciu procent!

Fot. Obraz wygenerowany przez DALL·E 3
To nie koniec rewolucji! Unijne regulacje już wcześniej narzuciły właścicielom domów obowiązek kosztownych remontów i termomodernizacji na własny koszt. Dodatkowo, w nowych budynkach wprowadzony został zakaz montażu pieców na węgiel i gaz. A prawdziwy przełom nadejdzie w 2030 roku – każdy właściciel domu będzie musiał zainstalować panele fotowoltaiczne!
Nowy podatek ETS2 – finansowy cios dla polskich rodzin
System ETS2, który rozszerza obowiązek opłat za emisję dwutlenku węgla na właścicieli nieruchomości, może kosztować przeciętne gospodarstwo domowe choćby 1200 zł rocznie. Przy stawce 45 euro za tonę emisji, rachunki za ogrzewanie wzrosną dla milionów Polaków.
Czy Polacy poradzą sobie z nowymi wymogami?
Unijna strategia „Fit for 55” zakłada redukcję emisji CO₂ o 55% do 2030 roku, ale dla wielu rodzin oznacza to gigantyczne wydatki i konieczność dostosowania się do nowych, kosztownych norm. Jedynym ratunkiem mogą być programy rządowe, takie jak „Czyste Powietrze”, które mają złagodzić skutki finansowe tych zmian. Złagodzić, ale wbrew temu co w kampanii wyborczej obiecują politycy nie zlikwodować.
Jedno jest pewne – nadchodzą ogromne zmiany, które wpłyną na domowe budżety i sposób ogrzewania w Polsce. Czy to koniec taniego ogrzewania, do którego przywykliśmy?
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl