Wydawałoby się, iż trwająca prawie rok inwestycja polegająca na budowie strefy rekreacji w Koronowie przy ul. Wodnej doczekała się szczęśliwego końca. Nic bardziej mylnego. Napływają skargi od mieszkańców w sprawie niewłaściwego wykonania prac. W sprawie interweniuje też radny Wojciech Skoczek.
Mowa o placu pomiędzy ulicami Wodną a Bydgoską. Płynęła tędy kiedyś rzeka Brda. Później teren ten zasypano. Cały obszar nie wyglądał zbyt dobrze.
Mieszkańcy: „Potrzebny jest plac zabaw”
Od wielu lat mieszkańcy starej części miasta sygnalizowali pilną potrzebę budowy placu zabaw. Nie było na tzw. starówce miejsce, gdzie dzieci mogłyby spędzać wolny czas. Najbliższe place zabaw mieściły się przy ul. Witosa lub Pomianowskiego.
Inwestycja za 3 mln zł
Burmistrz Patryk Mikołajewski obiecywał zająć się sprawą. Jako lokalizację inwestycji wskazał właśnie teren na zasypanej Brdzie. Jednocześnie zaznaczał, iż nie będzie to tylko plac zabaw, a strefa rekreacji i wypoczynku. I już wtedy mocno dostało mu się od części mieszkańców i radnych. Wszyscy zgadzali się, iż inwestycja jest potrzebna, ale nie za aż tak wysoką kwotę. Po przetargu wyszło bowiem ponad 3 mln zł. Niektórzy uważali też, iż teren ten jest zbyt podmokły na tego typu inwestycje. Burmistrz nie chciał jednak słuchać tych argumentów.
Bo była zima
Prace miały zakończyć się do końca 2023 roku. Tak się jednak nie stało. Roboty mocno się przeciągały, a był choćby moment, iż prace zostały całkowicie wstrzymane. Cierpliwość tracili mieszkańcy, jak i radni choćby ci związani z burmistrzem. Patryk Mikołajewski tłumaczył nam, iż wpływ na to miało kilka rzeczy. Między innymi warunki glebowe powodujące konieczność wykonania nieprzewidzianych w projekcie prac drenażowych i usunięcie kolizji inwestycji z przeszkodami, których istnienie stwierdzono na etapie wykonawczym. Osobną kwestią były zgody różnych organów. Mikołajewski stwierdził ponadto, iż część prac była niemożliwa do wykonania z powodu zimowej aury.
Prace zakończone, czy nie?
Jakiś czas temu samorządowiec ogłosił, iż prace zostały zakończone. Po tej informacji udaliśmy się na miejsce. Wiadomość przekazana przez Mikołajewskiego okazała się być nieprecyzyjna. Prace ziemne przez cały czas trwały. Układana była m.in. trawa i wykonywana była podsypka.
„Stwarza to bezpośrednie zagrożenie”
Co interesujące mieszkańcy sygnalizują, iż prace zostały wykonane w sposób niewłaściwy. Skarg jest coraz więcej. Ostatnio w sprawie interweniował radny Wojciech Skoczek (Gmina Koronowo – Kurs na Rozwój). – W związku z zapytaniami mieszkańców i własnymi obserwacjami zwracam się z zapytaniem jakie kroki będą albo są podejmowane w celu naprawy kostki brukowej na placu zabaw przy ulicy Bydgoskiej? – pyta w piśmie radny. – Kostka jest luźna, miejscami jest wyciąganą. Stwarza to bezpośrednie zagrożenie dla użytkowników. Czy sposób wykonania jest prawidłowy? Czy wykonawca został poinformowany o wadach ? – docieka Wojciech Skoczek.
Gmina wysyła pisma
W odpowiedzi radny usłyszał, iż usterki polegające na luźnej kostce bądź ubytkach w ciągach pieszych są zgłaszane na bieżąco do wykonawcy zadania. – Rozwiązanie technologiczne w postaci podsypki piaskowej przewidziane było w dokumentacji projektowej, która została zaakceptowana przez zamawiającego – wyjaśnia burmistrz Mikołajewski. – w tej chwili wysłano zapytanie do biura projektowego o zmianę technologii montażu kostki i zastosowania innej podsypki. Po otrzymaniu alternatywnych rozwiązań wraz z kosztami zostanie przeanalizowana możliwość zmiany technologii – dodaje gospodarz gminy Koronowo.
Podtopienia posesji
To nie jedyne skargi dotyczące inwestycji. Do naszej redakcji napływają informacje, iż po wykonaniu prac zalewane są okoliczne posesje, nieruchomości i piwnice. W tej sprawie skierowaliśmy zapytania do burmistrza. Czekamy na odpowiedź.