Prace nad ustawą wprowadzającą do służb dodatek mieszkaniowy przebiegały w ekspresowym tempie i cieszyły się ponadpartyjnym poparciem. Sejm przyjął projekt w ciągu tygodnia, a Senat – bez poprawek i jednogłośnie – zaledwie dzień po posiedzeniu komisji. Konsensus polityczny sprawił, iż dokument gwałtownie trafił na biurko prezydenta Karola Nawrockiego, który jednak postanowił niemal w całości wykorzystać konstytucyjne terminy. Ostatecznie jednak pod ustawą znalazł się podpis głowy państwa, co oznacza, iż już niedługo nowe przepisy zostaną opublikowane w Dzienniku Ustaw, a dzień po ich ogłoszeniu wejdą w życie.