Nowoczesny PSZOK za miliony w Ostrowcu Świętokrzyskim

Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego mogą już korzystać z wybudowanego za 20 mln zł Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. – Możemy śmiało przyznać, iż jest to obiekt na miarę XXI wieku – mówi Maciej Kozicki, dyrektor Zakładu Usług Miejskich.

Wybudowany „od zera” przy ul. Samsonowicza 34 PSZOK zaczął działać z początkiem roku. Kosztował blisko 20 mln zł, z czego 10,45 mln zł stanowiło dofinansowanie z Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych.

Zbiórka i naprawa

– Cieszy mnie to, iż udało się na tym utwardzonym placu, utworzyć tak bogatą infrastrukturę. Powstał m.in. budynek biurowo-socjalny, budynki garażowo-gospodarcze, boksy magazynowe w formie zadaszonych wiat, ale obok niej mamy wiele funkcjonalności w tym tą nastawioną na edukację ekologiczną, skierowaną dla najmłodszych mieszkańców naszego miasta – komentuje Artur Łakomiec, prezydent Ostrowca Świętkorzyskiego. – Nowy PSZOK to też najnowocześniejsze wyposażenie niezbędne do jego funkcjonowania m.in. ładowarka teleskopowa, koparko-ładowarka, czy pojazdy dostawcze do 3,5 t. – dodaje.

Poza infrastrukturą i specjalistycznym sprzętem, w PSZOK-u funkcjonuje także punkt napraw, do którego będą trafiały przedmioty oddane przez ostrowczan, którym uda się nadać tzw., drugie życie.

Elektroniczna altana odpadowa, czyli segregacja pod kontrolą

Obowiązkowe PSZOK-i

Jak zapowiada wiceprezydent miasta Krzysztof Kowalski to nie koniec działań związanych z gminnym PSZOKiem, bowiem ostrowiecki samorząd ma już zewnętrzne środki, dzięki którym pojawią się kolejne elementy wyposażenia, przez co selektywna zbiórka odpadów odbywać się będzie jeszcze bardziej efektywnie. W planach jest m.in. o uruchomienie mobilnego PSZOK-u.

Przypomnijmy, iż zgodnie z przepisami, każda gmina powinna mieć punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (mogą być też wspólne PSZOK-i dla kilku gmin). Mieszkańcy mogą w takim miejscu zostawiać takie m.in. odpady budowlane i rozbiórkowe, elektrośmieci, przeterminowane leki i chemikalia, czy farby.

Lech Bojarski