Dziś w siedzibie KGHM odbył się briefing prasowy z udziałem Andrzeja Szydło, prezesa miedziowej spółki i Roberta Kropiwnickiego, wiceministra aktywów państwowych. Spotkanie z dziennikarzami w Centrali KGHM poświęcone było planowanym przez rząd zmianom w formule tzw. podatku od wydobycia niektórych kopalin.
Zmiany w sposobie naliczania tzw. podatku miedziowego zapowiedział minister finansów. jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, prace legislacyjne nad zapisami nowej ustawy mogłyby rozpocząć się jeszcze przed wakacjami a projekt byłby czytany na jednym z pierwszych posiedzeń Sejmu po wakacjach.
-Rzadko się uśmiecham, ale dziś jest do tego duży powód. Znaleźliśmy się w punkcie, w którym chcieliśmy się znaleźć. To nie jest koniec prac, ale jesteśmy w bardzo dobrym momencie, który pozwala nam przystąpić do prac nad realizacją projektów strategicznych będących na ścieżce krytycznej. To przede wszystkim budowa trzech szybów, które są niezbędne dla udostępnienia złoża miedzi. Projekty inwestycyjne dotyczą tzw. KGHM 1.1, czyli tych zasobów, które leżą do rzeki Odry. Następnie planowana jest realizacja prac do analizy złóż położonych na północ od Odry, tzw. KGHM 2.0. Chodzi o Kulów-Luboszyce, czyli te obszary, do których KGHM posiada koncesje – powiedział Andrzej Szydło, Prezes Zarządu KGHM Polska Miedź S.A. – Zmiany w podatku od kopalin oznaczają dla KGHM to, iż przy realizacji projektów rozwojowych niewątpliwie powstaną nowe miejsca pracy, niekoniecznie w samym KGHM. Do realizacji tych projektów inwestycyjnych potrzebne będzie bardzo duże wsparcie wykonawców zewnętrznych – to także wiąże się z powstaniem kolejnych miejsc pracy w regionie – stabilnych, na wiele lat naprzód. Jednym z elementów naszej argumentacji w dialogu z Ministerstwem Finansów było to, iż ten teoretyczny ubytek w budżecie związany z ulgą w podatku od kopalin wcale nie oznacza długoterminowego ubytku w budżecie. Z tytułu podatku CIT, PIT i innych podatków, w tym od nieruchomości, w dużym stopniu ten ubytek będzie rekompensowany.
Niektóre projekty KGHM są już w trakcie realizacji, choć na razie nie w pełnym zakresie. Ulga miałaby obowiązywać od stycznia przyszłego roku.
– Wspomniane 10 miliardów złotych w perspektywie 10 lat to nie jest nasz cały CAPEX, ale dodatkowe środki, które przeznaczymy wyłącznie na rozwój i inwestycje. Całkowite nakłady inwestycyjne KGHM w tym okresie będą znacznie wyższe – dodał prezes Polskiej Miedzi.
Obecny na dzisiejszej konferencji wiceminister aktywów państwowych, Robert Kropiwnicki, nie ukrywał satysfakcji z podjętych decyzji.
– Projekt ustawy jest wpisany do wykazu prac Rządowego Centrum Legislacyjnego. Rząd rozpoczyna pracę nad tym projektem. Liczę, iż do wakacji projekt ten przejdzie przez prace rządowe, tak żeby Sejm po wakacjach mógł się nim zająć. To jest dla nas bardzo istotne. Dla regionu oznacza to przede wszystkim inwestycje, przedłużenie funkcjonowania KGHM o dwadzieścia, trzydzieści, a może czterdzieści lat. To pokazuje, iż perspektywa naszego regionu jest stabilna. To jest naprawdę dobra wiadomość. Te miliardy zostaną włożone w inwestycje w polski przemysł – powiedział Robert Kropiwnicki, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. -Dziękuję Zarządowi, jak i Panu Prezesowi oraz całej firmie. Nie jest proste, przy tak napiętym budżecie (…), aby Minister Finansów wyraził zgodę na ulgę w jakimkolwiek podatku. Dzięki dobrym argumentom, pokazaniu ścieżki krytycznej dla projektów, które są potrzebne, aby utrzymać możliwość funkcjonowania KGHM, to się udało. Sama konstrukcja, iż przez pierwsze trzy lata mamy kwotową ulgę, a później ulgę inwestycyjną, jest bardzo dobra. To wyważona konstrukcja, która powstała w wyniku rozmów i dialogu z Ministerstwem Finansów.
KGHM jest jedyną firmą w Polsce, która płaci podatek od wydobycia niektórych kopalin, potocznie zwany miedziowym. Został wprowadzony w 2012r.