Od 2026 roku polskie rodziny z co najmniej dwójką dzieci mają zyskać choćby 1000 zł miesięcznie więcej w domowym budżecie. Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy wprowadzającej tzw. zerowy PIT dla rodzin 2+2, obejmujący również dorosłe, uczące się dzieci. Nowe przepisy mają być odpowiedzią na kryzys demograficzny i rosnące koszty życia, ale eksperci ostrzegają – to wsparcie może kosztować budżet państwa miliardy.

Fot. Warszawa w Pigułce
Nowe świadczenie 1000 plus na drugie dziecko. Prezydent podpisał projekt ustawy
Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy, która może całkowicie zmienić sytuację finansową setek tysięcy polskich rodzin. Chodzi o tzw. zerowy PIT dla rodzin 2+2, określany potocznie jako „1000 plus” na drugie dziecko. Projekt zakłada, iż w portfelu przeciętnej rodziny z dwójką dzieci ma zostać choćby 1000 zł miesięcznie. Z nowego wsparcia skorzystają ci, których roczny dochód nie przekroczy 280 tysięcy złotych, czyli 140 tysięcy na jednego małżonka.
Według Kancelarii Prezydenta, projekt ma być realnym wsparciem dla rodzin i jednocześnie odpowiedzią na rosnący kryzys demograficzny. To już druga próba wprowadzenia zmian, po tym jak pierwsza wersja ustawy wymagała uzupełnienia i ponownego podpisu prezydenta.
Na czym polega nowe świadczenie 1000 plus?
W praktyce nowe przepisy oznaczają, iż rodziny wychowujące co najmniej dwoje dzieci – również dorosłych, jeżeli wciąż się uczą – będą mogły skorzystać z zerowego podatku PIT. Projekt obejmuje m.in. rodziców:
- dzieci małoletnich,
 - pełnoletnich uczących się do 25. roku życia,
 - dorosłych dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością.
 
Warunkiem jest rozliczanie się według skali podatkowej oraz nieprzekroczenie dochodu 280 tys. zł rocznie na rodzinę. Z ulgi nie skorzystają natomiast przedsiębiorcy na podatku liniowym ani osoby o najwyższych dochodach – objęte tzw. daniną solidarnościową.
Według szacunków ekspertów, średnia korzyść wyniesie około 1000 zł miesięcznie, ale w praktyce wysokość ulgi będzie zależeć od dochodu. Osoby zarabiające przeciętnie mają zyskać około 12 tys. zł rocznie, a lepiej zarabiający – choćby 17 tys.
Kto skorzysta, a kto nie?
Zgodnie z założeniami projektu, ulga obejmie:
- rodziny z minimum dwojgiem dzieci,
 - osoby rozliczające PIT według skali,
 - podatników, których dochód nie przekracza 280 tys. zł rocznie.
 
Nie obejmie natomiast:
- osób bezdzietnych i rodzin z jednym dzieckiem,
 - najmniej zarabiających (poniżej kwoty wolnej od podatku),
 - przedsiębiorców na podatku liniowym.
 
Eksperci z Grant Thornton zwracają uwagę, iż najwięcej zyskają przedstawiciele klasy średniej. W ich ocenie to właśnie ta grupa ma być głównym beneficjentem projektu, co – zdaniem prezydenta – ma zachęcić do zakładania i utrzymywania rodzin.
Prezydent tłumaczy: to inwestycja w przyszłość Polski
Podczas uroczystego podpisania projektu w Kolbuszowej, prezydent Karol Nawrocki podkreślił, iż Polska musi odpowiedzieć na demograficzne wyzwania, a wsparcie rodzin to inwestycja w przyszłość narodu.
– Polskie rodziny mogą liczyć na wsparcie prezydenta. Zwolnienie z PIT dla rodziców dwójki i więcej dzieci jest moją obietnicą i obowiązkiem wobec trwania Polski – mówił prezydent.
W uzasadnieniu projektu wskazano, iż celem zmian jest nie tylko poprawa sytuacji finansowej rodzin, ale także pobudzenie konsumpcji i zwiększenie aktywności zawodowej rodziców. Rząd zakłada, iż dzięki większym dochodom rozporządzalnym wzrośnie też liczba urodzeń.
Kiedy nowe przepisy wejdą w życie?
Jeżeli Sejm przyjmie projekt, a ustawa zostanie podpisana przez prezydenta po zakończeniu całego procesu legislacyjnego, nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2026 roku. Oznacza to, iż rodziny będą mogły skorzystać z ulgi po raz pierwszy w rozliczeniu za rok podatkowy 2026, czyli w 2027 roku.
Projekt został już skierowany do opinii sejmowych biur legislacyjnych, Sądu Najwyższego, NBP, Prokuratora Generalnego i szeregu organizacji społecznych oraz gospodarczych. W konsultacjach społecznych, które zakończyły się we wrześniu, aż 76% uczestników poparło nowe świadczenie.
Eksperci ostrzegają: to może być kosztowne
Choć idea ulgi dla rodzin cieszy się poparciem społecznym, ekonomiści ostrzegają, iż jej wprowadzenie może być trudne do sfinansowania. Według analityków z Grant Thornton i Ministerstwa Finansów, koszt programu może sięgnąć choćby 30 miliardów złotych rocznie. Kancelaria Prezydenta szacuje go jednak niżej – na 13–14 miliardów złotych.
Eksperci podkreślają, iż Polska została objęta przez Komisję Europejską procedurą nadmiernego deficytu, dlatego wprowadzenie kosztownych ulg podatkowych może pogłębić problemy budżetowe. Niektórzy ostrzegają też przed możliwym pogłębieniem nierówności społecznych – gdyż większe korzyści odniosą osoby lepiej zarabiające.
Skąd państwo weźmie na to pieniądze?
Według prezydenta Nawrockiego, finansowanie programu będzie możliwe dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego. Plan zakłada m.in.:
- rozszerzenie zakresu kontroli podatkowych dużych firm,
 - wprowadzenie dodatkowych sankcji za unikanie opodatkowania,
 - obowiązek publikacji raportów o wpływach z VAT i skuteczności KAS,
 - rozszerzenie mechanizmu podzielonej płatności.
 
Kancelaria Prezydenta szacuje, iż działania te przyniosą co najmniej 20 miliardów zł rocznie dodatkowych wpływów do budżetu. Część kosztów ma też zostać zrekompensowana większą konsumpcją i wzrostem liczby urodzeń.
Polacy podzieleni, ale większość na „tak”
Z raportu po konsultacjach społecznych wynika, iż ponad 2/3 Polaków popiera nowy program. Wielu uczestników uważa, iż „zerowy PIT dla rodzin” może pomóc zwiększyć dzietność i poprawić sytuację finansową rodzin. Krytycy wskazują jednak na pominięcie rodzin z jednym dzieckiem oraz tych, które z przyczyn zdrowotnych nie mogą mieć potomstwa.
– To ustawa, która może pomóc wielu rodzinom, ale nie może dzielić społeczeństwa na lepszych i gorszych – komentują eksperci rynku pracy.
Nowe świadczenie „1000 plus” na drugie dziecko, w formie zerowego PIT dla rodzin 2+2, to jedna z najważniejszych propozycji prezydenta Karola Nawrockiego. Ma pomóc rodzinom, pobudzić konsumpcję i przeciwdziałać kryzysowi demograficznemu. Choć pomysł cieszy się dużym poparciem społecznym, jego przyszłość zależy od decyzji Sejmu i oceny ekonomicznej. jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ulga zacznie obowiązywać od 2026 roku – i może na stałe zmienić sposób, w jaki państwo wspiera rodziny w Polsce.

                                                    7 godzin temu
                    












