Polscy parlamentarzyści przygotowują fundamentalną zmianę w systemie finansowania mediów publicznych, która może dotknąć każdego dorosłego obywatela. Nowa opłata audiowizualna ma zastąpić dotychczasowy abonament RTV, wprowadzając całkowicie odmienne zasady poboru tej daniny. Zamiast obecnego systemu bazującego na posiadaniu odbiorników, projektowana reforma zakłada obowiązek płatności dla wszystkich osób w wieku od 26 do 75 lat, bez względu na to, czy faktycznie posiadają one telewizor lub radio.

Fot. Warszawa w Pigułce
Aktualny system abonamentowy od lat boryka się z poważnymi problemami związanymi z egzekwowaniem opłat. W 2025 roku miesięczna stawka abonamentu RTV wynosi 27,30 zł za telewizor i 8,70 zł za radio, co w skali roku przekłada się na maksymalną kwotę 327,60 zł dla posiadaczy obu urządzeń. Jednak powszechne jest zjawisko unikania rejestracji sprzętu, co skutecznie uniemożliwia ściąganie należności. Kontrole Poczty Polskiej, która jest odpowiedzialna za pobór abonamentu, skupiają się przede wszystkim na firmach i instytucjach, rzadko docierając do prywatnych domów. Ten stan rzeczy stał się głównym powodem poszukiwania alternatywnego systemu, który zapewniłby stabilne finansowanie mediów publicznych.
Proponowana opłata audiowizualna ma wynosić około 9 złotych miesięcznie od osoby, co daje roczną kwotę 108 złotych. W przeciwieństwie do abonamentu RTV, który jest opłatą za gospodarstwo domowe niezależnie od liczby mieszkańców, nowa danina będzie naliczana indywidualnie dla każdej osoby we właściwym przedziale wiekowym. Oznacza to, iż w rodzinie składającej się z czterech osób dorosłych łączny roczny koszt może wynieść choćby 432 złote, co stanowi wzrost o ponad 100 złotych w porównaniu z obecnym abonamentem za jeden telewizor.
Kluczową zmianą ma być również sposób poboru opłaty. Zamiast obecnego systemu, w którym abonament należy regulować do 25. dnia każdego miesiąca poprzez wpłaty na konto Poczty Polskiej, nowa opłata audiowizualna miałaby być powiązana z systemem podatkowym. To urzędy skarbowe przejęłyby rolę poborcy tej daniny, co znacząco zwiększyłoby skuteczność jej egzekwowania. Taki mechanizm poboru praktycznie uniemożliwiłby unikanie płatności, w przeciwieństwie do obecnego systemu opartego na deklaratywnej rejestracji odbiorników.
System opłaty audiowizualnej przewiduje jednak szereg zwolnień dla określonych grup społecznych. Z obowiązku uiszczania opłaty wyłączeni mają być bezrobotni, osoby o dochodach niższych niż płaca minimalna, osoby z niepełnosprawnościami (w szczególności głuchoniemi), renciści oraz seniorzy powyżej 75 roku życia. Dodatkowo, zwolnienie obejmie również uczniów i studentów do 26 roku życia oraz inne osoby o niskich dochodach. Ta szeroka lista wyłączeń ma na celu ochronę najsłabszych ekonomicznie grup społecznych przed dodatkowym obciążeniem finansowym.
Z punktu widzenia mediów publicznych, nowy system opłat mógłby przynieść znaczne zwiększenie wpływów finansowych. Obecny abonament RTV cechuje się niską ściągalnością, co powoduje chroniczne niedofinansowanie mediów publicznych i konieczność uzupełniania ich budżetu dotacjami z budżetu państwa. System oparty na powszechnej opłacie powiązanej z podatkiem dochodowym mógłby zapewnić stabilne i przewidywalne finansowanie, uniezależniając media publiczne od bezpośrednich transferów z budżetu państwa.
Pomimo początkowego zainteresowania tą reformą, dyskusja na temat wprowadzenia opłaty audiowizualnej tymczasowo przycichła. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała o utrzymaniu dotychczasowych stawek abonamentowych na kolejny rok, co sugeruje, iż nowy system nie zostanie wprowadzony w najbliższej przyszłości. Nie oznacza to jednak całkowitego zarzucenia tego pomysłu – eksperci uważają, iż temat może powrócić do debaty publicznej, szczególnie w kontekście poszukiwania długoterminowych rozwiązań dla finansowania mediów publicznych.
Wprowadzenie opłaty audiowizualnej byłoby znaczącą zmianą w polskim systemie finansowania mediów publicznych i zbliżyłoby go do rozwiązań funkcjonujących w niektórych krajach europejskich. W wielu państwach Unii Europejskiej stosowane są podobne mechanizmy powszechnej opłaty audiowizualnej, niezależnej od posiadania konkretnych urządzeń. Przykładowo, w Niemczech każde gospodarstwo domowe zobowiązane jest do uiszczania stałej opłaty na rzecz mediów publicznych, niezależnie od posiadanego sprzętu. Z kolei we Francji opłata audiowizualna była przez długi czas powiązana z podatkiem od nieruchomości, co zapewniało wysoką ściągalność.
Zwolennicy wprowadzenia nowej opłaty argumentują, iż w erze cyfrowej tradycyjny model abonamentowy oparty na posiadaniu fizycznych odbiorników staje się anachroniczny. w tej chwili treści mediów publicznych można odbierać na różnorodnych urządzeniach, w tym telefonach, tabletach czy komputerach, które nie podlegają obowiązkowi rejestracji. Powszechna opłata audiowizualna miałaby uwzględniać tę technologiczną rewolucję i zapewniać finansowanie mediów publicznych niezależnie od sposobu konsumpcji ich treści.
Krytycy proponowanego rozwiązania wskazują jednak, iż wprowadzenie powszechnej opłaty audiowizualnej mogłoby być odebrane jako dodatkowe obciążenie podatkowe, szczególnie dotkliwe dla rodzin wieloosobowych. W przypadku gospodarstwa domowego z kilkoma dorosłymi osobami łączna kwota opłaty mogłaby znacząco przekroczyć obecną wysokość abonamentu RTV. Ponadto, podnoszą oni argument, iż nie wszyscy obywatele korzystają z treści oferowanych przez media publiczne, co stawia pod znakiem zapytania zasadność obciążania ich obowiązkową opłatą.
Debata nad przyszłością finansowania mediów publicznych w Polsce pozostaje otwarta. Choć w tej chwili nie ma oficjalnych planów dotyczących terminu wprowadzenia opłaty audiowizualnej, temat ten z pewnością powróci w przyszłości. Zarówno politycy, jak i eksperci zgodnie podkreślają, iż obecny system abonamentowy wyczerpał swoje możliwości i konieczne jest wypracowanie nowego, skuteczniejszego mechanizmu finansowania, który zapewni mediom publicznym stabilność finansową, a jednocześnie będzie sprawiedliwy dla obywateli.
Niezależnie od ostatecznego kształtu reformy systemu finansowania mediów publicznych, jedno jest pewne – obecny model oparty na dobrowolnej rejestracji odbiorników i niskiej ściągalności abonamentu RTV nie jest rozwiązaniem, które może funkcjonować w długiej perspektywie. Powszechna opłata audiowizualna, mimo kontrowersji, jakie wzbudza, może okazać się najbardziej racjonalnym wyjściem z tej sytuacji, zapewniającym stabilne finansowanie przy jednoczesnym uwzględnieniu specyfiki cyfrowej ery w konsumpcji treści medialnych.
Przyszłość pokaże, czy parlamentarzyści zdecydują się na wprowadzenie tej fundamentalnej zmiany, czy też poszukają alternatywnych rozwiązań problemu finansowania mediów publicznych w Polsce. Na ten moment pewne jest jedynie to, iż dyskusja na temat zastąpienia abonamentu RTV nową opłatą audiowizualną pozostaje jedną z istotnych kwestii polskiej polityki medialnej.