– Szykujemy się do nowych wyborów, nie chcemy, by organizacja utraciła wiarygodność wśród przedsiębiorców – powiedział w rozmowie z Radiem Index Jarosław Nieradka, wiceprzewodniczący Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej komentując zamieszanie wokół dotychczasowego szefa Janusza Jasińskiego.
Jasiński sam w miniony wtorek zrezygnował z piastowanej funkcji przewodniczącego, a Nieradka tłumaczy, iż organizacja nie chce utracić wiarygodności wśród przedsiębiorców, których reprezentuje.
Przypomnijmy, jeszcze w miniony poniedziałek na naszej antenie członek zarządu OPZL Rafał Lewicki wspominał, iż część zarządu chce odwołania Jasińskiego. Przyczyną miały być m. in. nieuregulowanie wynagrodzeń dla byłych pracowników. Nieradka nie chciał się jednak odnosić to tych kwestii.
Jasiński był przewodniczącym OPZL od 2007 roku. Nowe wybory zaplanowano na 2 października.