Nie od dziś wiadomo, iż Berlin robi wiele, aby blokować rozwój gospodarczy Polski, wykorzystując do tego naciski polityczne oraz społeczne, przy pomocy opłacanych ze swojego budżetu NGOsów. Tym razem polskojęzyczny Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zawiesił na wniosek niemieckiego stowarzyszenia o wdzięcznej nazwie „Lebensraum Vorpommern”, decyzję środowiskową dotyczącą budowy portu kontenerowego w Świnoujściu. PRzyczyną są niewyjaśnione zagrożenia niewybuchami w Zatoce Pomorskiej.
Niemcy dopięli swego. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał postanowienie o wstrzymaniu wydania decyzji środowiskowej dla budowy głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu. To efekt pozwu złożonego przez niemiecką organizację „Lebensraum Vorpommern” i gminę Ostseebad Heringsdorf. Zawarto w nim zarzuty, iż przed rozpoczęciem inwestycji „nie zbadano odpowiednio skażenia amunicją dna morskiego” w tym rejonie Bałtyku.
Niemcy ogłosili po decyzji WSA częściowy sukces. Werdykt nie jest bowiem prawomocny i pełnomocnicy strony niemieckiej oczekują jego zaskarżenia przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska oraz inwestora. Zadowolenia nie kryje niemiecka eurodeputowana z ramienia Zielonych, Hannah Neumann.– To istotny sygnał dla ochrony naszego Morza Bałtyckiego – i wyraźny sygnał, iż europejskie prawo ochrony środowiska jest traktowane poważnie. Obszary Natura 2000 u wybrzeży wysp Uznam i Wolin należą do najcenniejszych obszarów przyrodniczych w tym regionie – stwierdziła.
Niemcy już od dawna próbują torpedować inwestycję w terminal kontenerowy w Świnoujściu, wykorzystując w tym dziele głównie zielonych komunistów, uderzających w aspekt środowiskowy. Atak na terminal, w połączeniu z tworzeniem parku narodowego dolnej Odry, zmierza do pogorszenia konkurencyjności Polski w stosunku do niemieckich portów.
„Port w Rostocku, największy niemiecki port nad Bałtykiem, również odczuwa presję wynikającą z rozbudowy infrastruktury w Świnoujściu. Karsten Lentz, szef firmy przeładunkowej Euroports w Rostocku, przyznaje, iż oba porty rywalizują o klientów na tych samych rynkach. Jego zdaniem inwestycje w Świnoujściu mogą zagrażać pozycji Rostocku, głównie ze względu na niższe koszty drogowe dla ciężarówek w Polsce oraz lepsze połączenia transportowe” – informował niedawno portal filarybiznesu.pl.
NASZ KOMENTARZ: Niemiecki sąd nigdy nie podjąłby takiej decyzji w stosunku do niemieckiej inwestycji strategicznej. Polski Sąd po niemieckim pozwie – wstrzymuje inwestycję w terminal w Świnoujściu. To kolejny dowód na to, iż po epoce PRL, sądy nigdy nie zostały zrepolonizowane i mentalnie tkwią w kosmopolityzmie.
Polecamy również: Ukrainiec chciał wysadzić blok mieszkalny we Wrocławiu