W Niemczech odbyły się wielotysięczne demonstracje przeciwko prawicowemu ekstremizmowi. Według policji w Kolonii zebrało się ok. 40 tys. osób. W Berlinie przed Bramą Brandenburską było według organizatorów ok. 100 tys. ludzi; policja informowała o 35 tys. – podał portal rbb24.
Protestujący w stolicy Niemiec utworzyli „morze świateł”. Demonstranci zebrali się na wiecu, który został zwołany przez sojusz organizacji Campact, Eltern gegen Rechts (Rodzice przeciwko prawicy) i Fridays for Future. Protestowano przeciwko prawicowemu ekstremizmowi i prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD).
Demonstracja była również skierowana przeciwko planom lidera chadeckiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Friedricha Merza, aby w przyszłym tygodniu złożyć w Bundestagu wniosek o zaostrzenie polityki migracyjnej. Według doniesień medialnych, zasugerował on w partii, iż zaakceptuje również głosy AfD – zauważył portal dziennika „Welt”.
W niektórych miejscach tłumy były większe niż oczekiwano – twierdzą media. Według szacunków policji, pomimo deszczowej pogody w Kolonii zgromadziło się około 40 tys. osób. Organizatorzy twierdzą, iż było 75 tys. uczestników. „Pierwotnie spodziewano się około 5 tys. osób” – napisał portal programu informacyjnego tagesschau. „Wiele plakatów było skierowanych nie tylko przeciwko AfD, ale także przeciwko liderowi CDU Friedrichowi Merzowi” – czytamy na portalu.
W Halle w Saksonii-Anhalt protestowano przeciwko centralnemu wydarzeniu kampanii wyborczej AfD. Według informacji stacji MDR, w demonstracji uczestniczyło około 9 tys. osób.
W niedzielę odbędą się kolejne wiece, m.in. w Hamburgu.