Zobacz zdjęcia:
[See image gallery at rdn.pl] Trwa wizyta tarnowskiej delegacji w Republice Środkowoafrykańskiej (RCA). Biskup Leszek Leszkiewicz odwiedził wioski, położone wzdłuż rzeki Ubangi.
Znajdują się tam kaplice, które budowali księża misjonarze z diecezji tarnowskiej. W jednej z nich znajduje się kopia Obrazu Pana Jezusa Przemienionego z Nowego Sącza. Większość kaplic powstało dzięki działalności tarnowskich kolędników misyjnych oraz ofiarom diecezjan. Zachęcamy do przeczytania relacji, przygotowanej przez Wydział Misyjny Diecezji Tarnowskiej:
ŚLADY DOBRA W PRZYRZECZNYCH WIOSKACH
W piątek 31 stycznie bp Leszek udał się z wizytą do wiosek położonych wzdłuż rzeki Ubangi, które do niedawna od 1988 r. obsługiwane były duszpastersko przez misjonarzy tarnowskich posługujących w Bimbo w parafii pw. św. Antoniego. Tych wiosek jest 17. Bp Leszek spędził prawie osiem godzin w pirodze, którą w sumie przepłynął ponad 100 km. Odwiedził cztery przyrzeczne wspólnoty kościelne. Wszędzie spotykał się z ludźmi, przypatrując się ich codziennemu życiu, z wdzięcznością patrzył na kaplice, w których – zarówno z misjonarzem, jak i podczas jego nieobecności – modlą się miejscowi chrześcijanie. Motorniczym łodzi, z której korzystał ksiądz biskup, był niezawodny katechista parafialny Mathieu.
Sektor rzeczny to obszar, na którym misjonarze tarnowscy pozostawili wiele śladów ewangelicznego dobra. Posługiwali wśród tamtejszych mieszkańców ponad 31 lat. Pierwszym był ks. Józef Ziobroń. By dotrzeć do Nzimby za jego czasów, trzeba było wiosłować w pirodze przez cały dzień. Takie podróże odbywał będąc wspomagany przez miejscowych wioślarzy. Później nasi misjonarze posługiwali się pirogą z motorem ofiarowanym w 2004 r. przez naszą diecezję, który zresztą po kilku latach eksploatacji padł łupem złodziei.
W przyrzecznych wioskach są kaplice, będące dziełem kilku tarnowskich misjonarzy: ks. Józefa Ziobronia, ks. Bronisława Kowalika, ks. Stanisława Wojdaka, ks. Marka Mastalskiego czy choćby świeckiej osoby – p. Marka Bartlera spod Lublina, który na kilka miesięcy „zaszył się w buszu” i wybudował kaplicę w największej wiosce sektora. Ks. Stanisław do kaplicy w Bokassi II sprowadził obraz Pana Jezusa Przemienionego – kopię z Nowego Sącza. Wszystkie niemal kaplice powstały dzięki funduszowi tarnowskich kolędników misyjnych. Dwie wioski Mondouli i Modale, położone przez długie lata przy duszpasterskim szlaku rzecznym naszych misjonarzy, dzięki akcji kolędników misyjnych w naszej diecezji z okresu Bożego Narodzenia 2003, doczekały się szkół. Są to obiekty zapewniające zdobycie kwantum wiedzy i katolickiego wychowania, ale również – co nie jest bez znaczenia – ciągle funkcjonujące. Szkoła w Republice Środkowoafrykańskiej jest instytucją bardzo kulawą, o czym już mieliśmy okazję słyszeć i czytać.
Realizatorem trudnego projektu budowy szkół był ks. Stanisław Wojdak. Należy dodać, iż ks. Stanisław był inspiratorem budowy trzeciej szkoły nad rzeką. Jej budowniczym był ks. Bronisław Kowalik. Powstała ona w Sekia Mote z funduszy zebranych przez kleryków tarnowskiego seminarium, które pozyskali głównie z rozprowadzonych filmów i książek powstałych po odbytych przez nich stażach misyjnych. W obecnym roku szkolnym, a więc dwadzieścia lat po powstaniu projektu, w wymienionych szkołach uczy się ponad 750 dzieci: Mondouli – 250, Modale – ponad 300, Sekia Mote – ponad 200. Szkoły te jednak już pękają w szwach, choć fizycznie trzymają się dobrze. W klasie jest choćby ponad 100 dzieci.
Dzięki ks. Stanisławowi Wojdakowi, który zawsze odwiedzał te miejsca, przybywając z klerykami na ich staże misyjne, powstał tzw. Poste de santé, czyli punkt medyczny. W tym sektorze powstały też cztery studnie głębinowe ufundowane przez kolędników misyjnych.
Mieszkańcy wiosek, gdzie nie ma prądu i podstawowych ułatwień życiowych, prosili biskupa z Tarnowa przede wszystkim o pomoc w dostępie do pitnej wody i podanie ręki w doprowadzeniu do szczęśliwego końca wspomnianego punktu medycznego, w którym służyć będzie kompetentna osoba, przygotowana do tych zadań.