Nielegalne wyścigi przestępstwem. Wiceszef MSWiA zapowiada zmiany w przepisach

2 godzin temu

Trzy resorty: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji, a także infrastruktury powołały zespół roboczy, który za dwa, trzy tygodnie ma przedstawić zmiany mające poprawić bezpieczeństwo na drogach – zapowiedział w czwartek wiceszef MSWiA Czesław Mroczek.

Dodatkowe sankcje za znaczne przekroczenie prędkości

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji proponuje m.in. wprowadzenia dodatkowej sankcji za przekroczenie prędkości 50 km/h w terenie niezabudowanym. Chce też zaostrzenia przepisów o odpisywaniu punktów karnych.

"Chcemy wprowadzić przepisy, które za te najcięższe przewinienia w ruchu drogowym nie pozwolą - dzięki dodatkowych szkoleń - odpisać sobie punktów karnych. Czyli będzie tutaj trudniej dla tych, którzy naruszają przepisy ruchu drogowego" – powiedział.

Udział w wyścigach przestępstwem?

Jak dodał Mroczek, MSWiA chce, żeby przepisy dotyczyły też nielegalnych wyścigów.

"Chcemy kryminalizować czyny dotyczące organizowania nielegalnych wyścigów. (...) Przestępstwem będzie udział (...), jak i fakt organizacji. Drifty, jeżdżenie na jednym kole to są zachowania, które zagrażają bezpieczeństwu na polskich drogach i w tej chwili nie ma adekwatnej reakcji karnej na to" – podkreślił.

Zdaniem wiceszefa MSWiA planowana zmiana przepisów ma uderzyć w to - co resort określa "plagą na polskich drogach".

"Chcemy, żeby ten system był skuteczny" – podsumował.

Zmiany w przepisach związane są m.in. ze śmiertelnym wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie spowodowanym przez mężczyznę, który był pięciokrotnie skazywany przez sąd za przestępstwa drogowe i pięciokrotnie sędziowie orzekali wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów. Kierowca (Łukasz Ż.) uciekł z miejsca wypadku za granicę. Pod koniec września zatrzymała go policja w Niemczech.

Idź do oryginalnego materiału