Tunel w Świnoujściu to sukces Prawa i Sprawiedliwości. Nie zapominajmy, kto naprawdę doprowadził inwestycję do końca
Choć w tej chwili wiele osób i środowisk próbuje przypisywać sobie zasługi za realizację tunelu pod Świną, fakty mówią jasno i wyraźnie. To Prawo i Sprawiedliwość oraz konkretni politycy tej partii, na czele z Joachimem Brudzińskim, są prawdziwymi architektami tej przełomowej inwestycji. Kto naprawdę zbudował tunel w Świnoujściu? Co więcej, bez lokalnego zaangażowania władz Świnoujścia, szczególnie prezydenta Janusza Żmurkiewicza i jego zastępczyni Barbary Michalskiej, ta inwestycja mogłaby pozostać tylko na papierze.
Młodzi wiedzą, kto kłamie – miażdżące dane dla Tuska i Trzaskowskiego !
Tunel – marzenie pokoleń
Przez dziesięciolecia mieszkańcy Świnoujścia musieli polegać na przeprawach promowych, które choć stanowiły charakterystyczny element krajobrazu miasta, były źródłem wielu problemów. Opóźnienia, kolejki, ograniczenia pogodowe – to wszystko wpływało nie tylko na codzienne życie mieszkańców, ale też na turystykę i rozwój gospodarczy miasta. Mimo wielu obietnic składanych przez kolejne rządy, temat budowy tunelu przez lata był odkładany lub traktowany czysto symbolicznie.
Czy Świnoujście straci szansę stulecia? Terminal kontenerowy opóźniony. Niemcy i PO na hamulcu?
Joachim Brudziński jako polityk, który doprowadził sprawę do końca
Prawdziwy przełom nastąpił, gdy Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę. To właśnie Joachim Brudziński, ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji, uczynił z tunelu swój priorytet. Dzięki jego determinacji udało się przełamać wieloletnią niemoc, przeforsować decyzje administracyjne i przede wszystkim zapewnić finansowanie inwestycji z funduszy unijnych oraz budżetu państwa.
Brudziński wielokrotnie odwiedzał Świnoujście, spotykał się z mieszkańcami, uczestniczył w rozmowach z władzami miasta i przedstawicielami wykonawców. Jego zaangażowanie nie było symboliczne. Było konkretne i mierzalne. To właśnie dzięki jego determinacji budowa tunelu została wpisana jako kluczowa inwestycja infrastrukturalna w ramach rządowych programów rozwoju regionów.
Samorządowcy, którzy dowieźli projekt do końca
Równie ważne było zaangażowanie władz lokalnych. Prezydent Janusz Żmurkiewicz, mimo iż nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, wykazał się dalekowzrocznością i zdolnością współpracy ponad podziałami. Wraz ze swoją zastępczynią Barbarą Michalską trzymali rękę na pulsie każdego etapu inwestycji. Od etapu planowania, przez konsultacje społeczne, aż po realizację. To oni doglądali procesu z ramienia miasta.
Barbara Michalska, odpowiedzialna za inwestycje w urzędzie miasta, wielokrotnie podkreślała, iż kluczowym czynnikiem sukcesu była kooperacja z rządem PiS oraz stała obecność przedstawicieli ministerstw i wykonawców w procesie koordynacji prac. Żmurkiewicz z kolei przypominał, iż bez politycznej woli w Warszawie i zaangażowania Brudzińskiego, Świnoujście wciąż tkwiłoby w miejscu.
PiS doprowadził inwestycję do końca mimo kryzysów i pandemii
Warto przypomnieć, iż budowa tunelu odbywała się w czasie wyjątkowo trudnym zarówno w kontekście pandemii COVID-19, jak i późniejszych zawirowań gospodarczych związanych z wojną w Ukrainie i inflacją. Mimo tych trudności Prawo i Sprawiedliwość nie wycofało się z inwestycji, nie ograniczyło środków, nie przesunęło terminów.
Tunel powstał na czas, bez spektakularnych opóźnień, a co najważniejsze został oddany do użytku mieszkańcom i turystom. W momencie jego otwarcia stał się symbolem skutecznego działania państwa, które potrafi realizować marzenia obywateli.
Dziś wielu przypisuje sobie zasługi, ale fakty są jednoznaczne
W dzisiejszym medialnym szumie coraz częściej pojawiają się głosy ludzi i środowisk, które próbują wykorzystać sukces tunelu do własnych celów politycznych. To zrozumiałe. Każdy chce być kojarzony z sukcesem. Ale historia tej inwestycji jest dobrze udokumentowana. To nie obietnice, ale konkretne działania Prawa i Sprawiedliwości doprowadziły do tego, iż dziś mieszkańcy Świnoujścia mogą przemieszczać się między wyspami bez stania w kolejkach do promu.
Tunel nie powstał w czasach rządów Platformy Obywatelskiej, mimo iż temat wracał wielokrotnie. To PiS, dzięki Brudzińskiemu i współpracy z samorządem, pokazał iż można działać skutecznie i odpowiedzialnie.
Symbol nowoczesnej Polski i mądrej współpracy
Tunel w Świnoujściu to nie tylko droga pod dnem Świny. To symbol nowoczesnej Polski, która nie zostawia peryferyjnych regionów samym sobie. To dowód na to, iż mądra kooperacja rządu z samorządem może przynieść realne efekty dla mieszkańców.
Wystarczy jedno słowo w przelewie, by obudzić urząd skarbowy. Sprawdź, czy też to robisz!
Nie wolno o tym zapominać. Szczególnie teraz, kiedy nastroje społeczne są spolaryzowane, a polityczne napięcia sięgają zenitu, warto wracać do konkretów. Tunel w Świnoujściu jest jednym z najbardziej wymiernych sukcesów rządów PiS i przykładem, iż realna polityka to nie tylko słowa, ale przede wszystkim czyny.
Wnioski na przyszłość
Mieszkańcy Świnoujścia i całego regionu powinni pamiętać, kto naprawdę zrealizował tę inwestycję. W obliczu kolejnych wyborów warto patrzeć nie na hasła wyborcze, ale na efekty poprzednich kadencji. Tunel, który przez dziesięciolecia był tylko marzeniem, stał się rzeczywistością właśnie dzięki Prawu i Sprawiedliwości.
Tajemniczy SMS od RCB! Co wydarzy się tej nocy? Ostrzeżenie dla całej Polski
Dzięki determinacji Joachima Brudzińskiego i odpowiedzialnej postawie lokalnych władz, Świnoujście zyskało infrastrukturę, która odmieniła miasto na lata. Dziś tunel służy wszystkim – mieszkańcom, turystom, przedsiębiorcom. Ale nie powstał sam z siebie. Powstał dzięki konkretnym ludziom i konkretnym decyzjom.
I warto to powtarzać. Zwłaszcza wtedy, gdy inni próbują przejąć laury.