Jak pisaliśmy w naTemat, Lewica zaproponowała, aby Wigilia Bożego Narodzenia była dniem wolnym. Informację tę przekazała w październiku Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, w wywiadzie dla radia TOK FM.
– Wolna Wigilia dla wszystkich. [...] Kładziemy projekt ustawy na stole i wysyłamy jasny sygnał: Lewica chce, żeby Wigilia była wolna od pracy. Ja chciałabym, żeby to było już w tym roku – powiedziała ministra. Niestety szanse na to, iż już za niecałe dwa miesiące będziemy odpoczywać w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia (Wigilia przypada w tym roku we wtorek), są coraz mniejsze.
Wolna Wigilia w tym roku? Sejm podzielony
W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie i dyskusja nad projektem ustawy o wolnej Wigilii. Posłowie nie byli jednak zgodni.
– Projekt ma wszelkie szanse zostać przyjęty. Akceptację zapowiedział prezydent Duda. Wreszcie po latach rozmów możemy zdecydować o tym, żeby 24 grudnia był dniem wolnym od pracy – mówiła Daria Gosek-Popiołek z Lewicy. Przytoczyła wynik październikowego sondażu "Wprost", w którym za wolnym w Wigilię opowiedziało się 74 procent ankietowanych.
Posłanka Dorota Marek z Koalicji Obywatelskiej zauważyła, iż pomysł jest szczytny, jednak może to być cios dla gospodarki, szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw. – Opowiadamy się za dalszym procedowaniem ustawy, aby wraz z ekspertami i ekonomistami, a przede wszystkim pracownikami i pracodawcami wypracować optymalne rozwiązania – powiedziała.
Jednak zdaniem ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk gospodarki krajów, w których Wigilia jest wolna (m.in. Litwa, Czechy, Słowacja czy Finlandia) się "nie zawaliły". – I polska gospodarka także się od tego nie zawali, bo koszty wprowadzenia tego projektu naprawdę będą znikome, za to niejedna polska rodzina stanie się silniejsza i po prostu szczęśliwsza – powiedziała członkini rządu Donalda Tuska.
Przeciwny był poseł Ryszard Petru z Trzeciej Drogi, który już wcześniej skrytykował projekt Lewicy. – Gospodarka jest najważniejsza. Łatwo się rozdaje prezenty, tylko kto za to zapłaci? Dziwi mnie, iż niecałe siedem tygodni przed Wigilią pojawia się taka wrzutka poselska. Bez analizy kosztów dla gospodarki i, co najważniejsze, bez analizy, które branże na tym stracą – mówił
Z kolei na X (dawnym Twitterze) Petru napisał w sobotę: "Rozdwojenie jaźni Lewicy. Z jednej strony chce więcej pieniędzy na ochronę zdrowia, z drugiej forsuje dodatkowy wolny dzień za 6 mld zł. Chce rozdziału kościoła od państwa, a równocześnie nie zgadza się na zniesienie zakazu handlu w niedziele ('bo niedziela jest dla rodziny i kościoła')".
Podczas piątkowych obrad w Sejmie poseł Michał Wawer z Konfederacji pochwalił z kolei pomysł wolnego 24 grudnia, ale dodał, iż należy wówczas "zharmonizować rynek pracy z systemem edukacji". – W klubie Konfederacji nie przewidujemy w sprawie tej ustawy dyscypliny ani oficjalnego stanowiska klubu – powiedział.
Wielki Piątek wolny? Tego chce PiS
A Prawo i Sprawiedliwość? Pomysł spodobał się dawnej partii rządzącej, ale nie stuprocentowo. – PiS mówi "sprawdzam" i będzie pracować nad tym projektem ustawy tak, aby on był dobrym rozwiązaniem dla wszystkich pracowników w naszym kraju – mówił w Sejmie poseł Jan Mosiński.
PiS zaproponował również kolejny wolny dzień: Wielki Piątek, który przypada przed Wielkanocą. Wspomniała o tym posłanka Urszula Rusecka, która chwaliła pomysł większej liczby wolnych dni, gdyż "Polacy to najbardziej zapracowany naród w Europie".
– Pamiętam dyskusję od roku 2016 do 2018 nad wolnymi niedzielami. Co wtedy miało się nie wydarzyć w gospodarce?! Ano nic się nie zadziało – zauważyła. I dodała: "Do pełni szczęścia naszej prawej strony byłby jeszcze wolny dzień w Wielki Piątek. Myślę, iż ta izba jeszcze do tego dojrzeje". Wtórowała jej koleżanka z partii Agata Wojtyszek.
Po dyskusji posłowie głosowali nad ustawą o wolnej Wigilii. Sejm skierował projekt do dalszych prac w komisjach: Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Gospodarki i Rozwoju. Za takim rozwiązaniem było 235 posłów, przeciwko – 215, nikt nie wstrzymał się od głosu. Być może członkowie komisji z PiS będą walczyć więc o dodanie do ustawy poprawki o wolnym Wielkim Piątku.
Przypomnijmy, iż kolejne obrady Sejmu zaplanowano na 19-22 listopada. jeżeli ustawa zostałaby przyjęta, trafi do Senatu, a później do prezydenta. A jak wspominaliśmy Andrzej Duda zapowiedział już, iż podpisze ustawę o wolnej Wigilii, jeżeli ta do niego trafi.
Dni wolne od pracy w 2024 roku
Przypomnijmy, iż w tym roku kalendarzowym mamy ustawowo trzynaście dni wolnych od pracy. To:
1 stycznia (Nowy Rok),
6 stycznia (Święto Trzech Króli),
31 marca (Wielkanoc),
1 kwietnia (Poniedziałek Wielkanocny),
1 maja (Święto Pracy),
3 maja (Święto Konstytucji 3 Maja),
19 maja (Zielone Świątki),
30 maja (Boże Ciało),
15 sierpnia (święto Wojska Polskiego i Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny),
1 listopada (Wszystkich Świętych),
11 listopada (Święto Niepodległości),
25 grudnia (Boże Narodzenie),
26 grudnia (drugi dzień Bożego Narodzenia).
Przed nami jeszcze trzy dni wolne. Gdyby projekt ustawy Lewicy wszedł w tym roku w życie, to łącznie z Wigilią byłoby ich cztery.