Nie mają rządu, budżetu – a szczególną więź z Rosją. I przystępują do strefy euro. W Bułgarii odbywa się rewolucja, której nie chce połowa kraju

3 godzin temu
Zdjęcie: Bułgarzy zgromadzeni na proteście przed budynkiem sądu, Sofia, 18 grudnia 2025 r.


Bułgaria jest rozdarta jak nigdy. Niedawno straciła rząd, który podał się do dymisji, nie ma budżetu na nowy rok — ale wraz z początkiem 2026 r. zyska nową walutę, przystępując do strefy euro. Połowa kraju cieszy się z zacieśnienia więzi z Zachodem i z dumą spogląda na nowe monety. Druga połowa protestuje, stając w obronie bułgarskich lewów oraz tożsamości kraju związanej z prawosławiem — i z Rosją. Bo wielu Bułgarów wciąż uważa ją za obrońcę, który kiedyś "wyzwolił" ich spod okupacji osmańskiej, a w tej chwili broni chrześcijaństwa na Bałkanach. Choć nowe monety wizualnie nie będą się bardzo różniły od starych, mogą pociągnąć za sobą duże zmiany.
Idź do oryginalnego materiału