Nie ma wyraźnego faworyta na prezydenta

3 godzin temu

W serii sondaży CNN z siedmiu kluczowych stanów Kamala Harris wygrywa w czterech z nich, przegrywa w dwóch, a w jednym – Pensylwanii – ma równe poparcie z Donaldem Trumpem. Inne nowe badania wskazują jednak na niewielką przewagę kandydata Republikanów w wyborach prezydenckich w USA.

Jak wynika z dwóch najnowszych badań CNN w kluczowych stanach Południa USA – Georgii i Karolinie Północnej, w obu z nich walka jest niezwykle wyrównana: w Georgii (16 głosów elektorskich) jednym punktem procentowym (48-47) wygrywa Donald Trump, a w Karolinie Północnej (również 16 głosów) sytuacja jest odwrócona. W obu przypadkach jednak różnica między nimi mieści się w zakresie błędu statystycznego.

W pięciu pozostałych kluczowych stanach badanych przez ośrodek SSRS dla telewizji CNN sytuacja jest podobna, choć przewaga Harris jest większa w Michigan (15 głosów elektorskich) i Wisconsin (11) i wynosi odpowiednio 5 i 6 p.p. W Pensylwanii (19 głosów) jest remis 48-48, w Arizonie (11 głosów) wygrywa Harris o 1 p.p., a w Nevadzie (6 głosów) Trump również o 1 p.p. Z badania wynika również, iż wszystkich tych stanach w dotychczasowym głosowaniu Harris wygrywa znaczną różnicą głosów, choć mniejszą niż we wczesnym głosowaniu miał Joe Biden w 2020 r.

Gdyby wyniki sondaży CNN odpowiadały rzeczywistości, Harris wygrałaby wybory niezależnie od rozstrzygnięć w Pensylwanii.

Inne opubikowane w ciągu minionej doby sondaże malują jednak inny obraz, gdzie to Trump ma nieznaczną przewagę. Według badania AtlasIntel – pracowni kojarzonej z prawicą, która jednak najmniej pomyliła się w 2020 r. – Trump wygrywa w Arizonie o 4 p.p., a w skali całego kraju o 1 p.p. Badania na zlecenie telewizji Fox News wskazują z kolei na jednopunktową przewagę Trumpa w Pensylwanii i Karolinie Północnej oraz remis w Michigan. Na minimalne zwycięstwo kandydata Republikanów w Pensylwanii wskazują też badania uniwersytetów Monmouth i Quinnipiac.

Gdyby ten zestaw wyników się potwierdził, to prawdopodobnie prezydentem ponownie zostałby Donald Trump.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Idź do oryginalnego materiału