„Nie!” dla obowiązkowej SCT. Ruch Nie Oddamy Miasta interweniuje u posłów

1 miesiąc temu

Kraków, Warszawa, Katowice, Wrocław… jeżeli Sejm przystanie na pomysły rządu, te cztery miasta niedługo będą musiały mieć Strefy Czystego Transportu. Ale obowiązek ten może dotknąć jeszcze kilkanaście miast liczących ponad 100 tys. mieszkańców. Projekt skandalicznej ustawy jest już w Sejmie! Czas nagli. Trzeba działać i wywrzeć presję na posłów, by odrzucili szkodliwe zmiany wprowadzane bez wiedzy i zgody obywateli – alarmuje ruch społeczny Nie Oddamy Miasta, który zachęca do podpisywania petycji kierowanej do posłów, aby zatrzymali szkodliwe przepisy.

Dołącz do akcji – podpisz petycję „Nie zamykajcie nam miast!”

Jak zauważają autorzy petycji, rząd w sprawie obowiązkowych SCT postanowił działać gwałtownie i po cichu. Po tym jak dokonał korekt w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, projekt trafił do Sejmu wprost do pierwszego czytania w komisjach sejmowych! Tymczasem proponowane rozwiązania będą dotkliwe dla kieszeni podatników. A chodzi tu nie tylko o zakazy dla starszych aut, ale i obowiązek inwestowanie w miejski tabor wedle narzuconych zasad „ekologiczności”.

Ruch Nie Oddamy miasta apelował u posłów, by ci, wobec braku chęci konsultowania tego rodzaju szkodliwych społecznie rozwiązań, zażądali wysłuchania publicznego w Sejmie. Taki wniosek złożył w połączonych komisjach sejmowych zajmujących się projektem zmian poseł Bartłomiej Pejo z Konfederacji, proponując termin 25 listopada. W głosowaniu udział wzięło 48 posłów – wniosek poparło 19 posłów, 29 było przeciw, a 19 nie głosowało. Jak poinformował poseł Pejo, oznacza to, iż wysłuchania nie będzie, a nie zgodzili się na nie posłowie koalicji rządzącej. Poseł zapewnił jednak wsparcie dla głosu społecznego. Jak zauważa ruch Nie Oddamy Miasta, ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest, by społeczny głos sprzeciwu wybrzmiał jak najmocniej. A taką możliwość stwarza uruchomiona petycja do parlamentarzystów.

Dołącz do akcji – podpisz petycję „Nie zamykajcie nam miast!”

Wedle założeń projektu, po ustanowieniu nowego prawa takie miasta jak Kraków, Warszawa, Katowice, Wrocław będą musiały mieć SCT. Na tym lista miast się wyczerpuje. Obowiązek ten dotyczy bowiem wszystkich miast powyżej 100 tys. mieszkańców, w których przekraczane są normy jakości powietrza. Dziś rzeczywiście są to cztery miasta, ale UE planuje zaostrzyć obowiązujące normy. Wówczas obowiązkowe SCT mogą dotyczyć już kilkunastu polskich miast.

Eksperci Ruchu Społecznego NieOddamyMiasta.pl dokonali analizy projektowanych aktów prawnych oraz planowanych zmian norm. Okazało się, iż jeżeli poziom jakości powietrza utrzymywałby się w obecnym kształcie, strefy będą musiały wprowadzić: Częstochowa, Tarnów, Rzeszów, Kielce, Bydgoszcz, Łódź, Bielsko-Biała, Białystok i Szczecin, a na granicy norm staną Rybnik i Włocławek!

Wszystko to dzieje się na założeniu, iż SCT poprawią jakość powietrza. Nie ma to żadnych rzeczowych argumentów ani naukowych dowodów. Będą za to dotkliwe dla mieszkańców rozwiązania. Jak zauważa ruch Nie Oddamy Miasta, proponowane zmiany wykluczą z ruchu tysiące samochodów legalnie nabytych i dopuszczonych do ruchu. A to już atak na podstawowe prawa – do własności i swobody przemieszczania się.

Co istotne, za rozwiązania narzucone przez centralną władzą odpowiadać będą przed obywatelami samorządy, na które spadnie cały ciężar wprowadzania tych pseudoekologicznych rozwiązań.

„Pragnę wyrazić mój stanowczy sprzeciw wobec rządowej inicjatywy nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, zawartej w druku nr 751. Jako obywatel polski i wyborca oczekuję od Państwa głosowania przeciwko temu projektowi ustawy. Z oburzeniem przyjmuję fakt, iż Państwa posłowie nie tylko nie zajęli się dotąd ustawą tak jaskrawo sprzeczną z konstytucyjnymi prawami obywateli, ale również nie zareagowali na prowadzenie przez Radę Ministrów prac nad projektem, który ów chaos pogłębia oraz łamie Konstytucję RP na jeszcze większą skalę” – głosi apel przygotowany przez ruch NieOddamyMiasta.pl

„Ten jeden raz proszę posłuchać swoich własnych wyborców. To oni, a nie brukselscy urzędnicy, wynoszą Was do władzy. Oni też rozliczą Was z decyzji takich jak ta jedna, w sprawie projektu ustawy zawartego w druku nr 751. Ten gniot trzeba odrzucić, natomiast z ustawy usunąć bezprawne zapisy o absurdalnych “strefach czystego transportu”. Tego od Was oczekuję i o to niniejszym proszę” – czytamy w apelu, który kierowany jest do szefów wszystkich klubów parlamentarnych.

Ruch Społeczny NieOddamyMiasta.pl, w apelu podkreśla, iż jego sygnatariusze będą śledzić działania posłów i nie zawahają się rozliczyć ich z podejmowanych decyzji.

MA

Petycja jest dostępna TUTAJ – kliknij i podpisz

Idź do oryginalnego materiału