- Europosłanka z Francji podczas swojego przemówienia atakowała pomysły Donalda Trumpa dotyczące Strefy Gazy
- — Nie ingerowałam w treść jej wystąpienia. Trzeba trzymać się sztywno regulaminu — mówi Ewa Kopacz, pytana o incydent
- Rima Hassan urodziła się w obozie dla palestyńskich uchodźców w Aleppo w Syrii. Gdy miała dziewięć lat, wyemigrowała do Francji wraz ze swoim rodzeństwem.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Podczas wtorkowego posiedzenia Parlamentu Europejskiego Hassan wyszła na mównicę w granatowej bluzie z napisem „Palestyna”. Podczas swojego przemówienia atakowała pomysły Donalda Trumpa dotyczące Strefy Gazy. O zapowiedzi stworzenia w tym miejscu „riwiery Bliskiego Wschodu” mówiła, iż „spotkało się to z uznaniem jego sojuszników w międzynarodówce faszystowskiej”.
— Nikogo nie zwiedzie makabryczny cel leżący u podstaw sojuszu Trumpa z ludobójczym reżimem izraelskim: zniszczenie jurysdykcji międzynarodowych, aby móc bezkarnie realizować projekt czystek etnicznych Palestyńczyków — mówiła eurodeputowana.
Po przemówieniu Hassan została upomniana przez wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego Ewę Kopacz. Była premier Polski przekazała, „aby w przyszłości nie przynosić żadnych transparentów ani napisów podobnych do tych, które ma na bluzie pani Hassan”. Onet poprosił Ewę Kopacz o komentarz w tej sprawie.
Komentarz Ewy Kopacz
— W Parlamencie Europejskim istnieje zbiór przepisów, który pokazuje prawa i obowiązki posłów. To powinno być znane każdemu, kto jest europosłem. To dotyczy wszystkich niezależnie od tego, jakie ma poglądy, do której frakcji należy. Prowadzący obrad stoi na straży przestrzegania regulaminu. o ile wychodzi poseł na mównicę i nagina lub łamie któryś z przepisów, to obowiązkiem prowadzącego jest zwrócić uwagę — mówi w rozmowie z Onetem Ewa Kopacz.
— Jest zakaz. Nie może być tak, iż jedni są lepsi, a drudzy gorsi. Nie można jednym przypominać o zapisach regulaminu, a drugim nie. Mam nadzieję, iż następnym razem europosłanka Hassan nie będzie miała problemu z regulaminem — informuje wiceprzewodnicząca PE.
Europosłanka zapytana, czy napięta sytuacja w regionie Strefy Gazy oraz pochodzenie Rimy Hassan nie powinny być okolicznością łagodzącą w tym przypadku, Ewa Kopacz stwierdziła, iż „zwrócenie uwagi ma na celu przede wszystkim konieczność zapoznania się z przepisami regulaminu”. — Nie ingerowałam w treść jej wystąpienia. Trzeba trzymać się sztywno tego, co sami europosłowie kiedyś zatwierdzili — odpowiada Ewa Kopacz.
Kim jest Rima Hassan?
Rima Hassan urodziła się w obozie dla palestyńskich uchodźców w Aleppo w Syrii. Gdy miała dziewięć lat, wyemigrowała do Francji wraz ze swoim rodzeństwem. Następnie kształciła się w zakresie prawa na uczelniach w Évry i Montpellier, gdzie uzyskała licencjat. W 2016 r. została również magistrem prawa międzynarodowego. W 2010 r. uzyskała obywatelstwo francuskie, będąc wcześniej tzw. bezpaństwowcem.
W 2024 r. polityczka uzyskała mandat do Parlamentu Europejskiego z ramienia lewicowego ugrupowania La France insoumise. Tam rozpoczęła swoją pracę w komisji spraw zagranicznych, podkomisji praw człowieka oraz delegacji do spraw stosunków z Palestyną.
