Nerwowe poszukiwania kandydata w Lewicy. "Tusk tego nie zaakceptuje"
Zdjęcie: Włodzimierz Czarzasty, Krzysztof Gawkowski i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na sali plenarnej Sejmu
Lewica dopiero na początku stycznia chce ogłosić nazwisko osoby, która z ramienia tej partii powalczy o fotel prezydencki. Pośpiechu nie czuć i nie widać, bo — jak słyszymy — nikt nie garnie się do tego, by kandydować. — W przypadku trojga ministrów ryzyko wynikające ze startu przewyższa korzyści, jakie może przynieść kampania. Magda Biejat potencjalnie traci najmniej, ale jej może nie zaakceptować partia — słyszymy w Lewicy. Po wyborach w Stanach Zjednoczonych część działaczy zastanawia się też, czy partia rzeczywiście powinna postawić w kampanii na kobietę.