Nawrocki usłyszał TO pytanie, od razu rozległy się krzyki fanów PiS. „Traci pan redaktor…”

19 godzin temu
Karol Nawrocki i szopka na Jasnej Górze jeszcze długo będą się za nim ciągnęły. Kandydat PiS-u mocno się nastroszył po tym, jak usłyszał pytanie dziennikarza o wydarzenia w Częstochowie. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Ciechocinku (woj. kujawsko-pomorskie), Karol Nawrocki musiał zmierzyć się z niewygodnym pytaniem dot. wydarzeń z Częstochowy, do których doszło w weekend. Sympatycy PiS-u od razu zaczęli krzyczeć po tym, gdy dziennikarz TVN24 tylko wspomniał na temat skandalicznego zachowania uczestników przemówienia „niezależnego kandydata” PiS. Nawrocki zarzuca Warszawie współpracę z Rosją Karol Nawrocki, kandydat na urząd prezydenta RP z ramienia partii Jarosława Kaczyńskiego, nie uważa kontrowersyjnej sytuacji, do której doszło w sobotę 11 stycznia, za coś skandalicznego. Przypomnijmy, iż podczas jego wejścia na mównicę na terenie obiektu religijnego, zgromadzeni sympatycy polityka zaczęli skandować hasło „raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę”. W poniedziałek prezes IPN-u podczas konferencji prasowej w Ciechocinku został poproszony przez dziennikarza TVN24 o komentarz w tej sprawie. Zanim Nawrocki podzielił się swoją opinią, na sali rozeszły się krzyki sugerujące, iż jest to „pytanie nie na temat”. Ponadto, nim sam zainteresowany skomentował zajście z Częstochowy, próbował zmienić temat. – Byłem przekonany, iż spyta pan o sytuację w warszawskim ratuszu w odniesieniu do rosyjskiego gazu, który jest pompowany
Idź do oryginalnego materiału