„Łączenie mnie ze śmiercią Pawła Adamowicza jest głęboką niegodziwością. Czekamy na moment ogłoszenia wyborów i takie kłamstwa będą rozstrzygane w sądzie” – powiedział Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość na orszaku Trzech Króli w Gdańsku.
Karol Nawrocki w rozmowie reporterką Telewizji wPolsce24 Żakliną Skowrońską odpowiedział atak ze strony posła Koalicji Obywatelskiej Artura Łąckiego, który napisał między innymi, iż był on kandydatem PiS na prezydenta Gdańska, co oczywiście nie jest prawdą.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jak on to połączył? Łącki oskarżył Nawrockiego o… szpiegowanie śp. Pawła Adamowicza. „Parszywie łgałeś, łgasz i pewnie będziesz łgał”
„Rząd próbuje odwrócić narrację”
Myślę, iż z panem prezydentem Pawłem Adamowiczem znaliśmy się lepiej niż Paweł Adamowicz z tym panem, który napisał ten wpis. On jest zupełnie bezsensowny, ponieważ nigdy nie byłem kandydatem na prezydenta Gdańska. To już pokazuje istotę tego ataku
— zauważył.
W jego opinii „jest to mechanizm takiej alternatywy i braku umiejętności rządzenia w momencie, gdy w polskich domach mamy do czynienia z drożyzną, gdy Polska się nie rozwija, to obecny rząd stara się odwrócić pewną narrację”.
„To głęboka niegodziwość”
Jak podkreślił Karol Nawrocki, „łączenie mnie ze śmiercią Pawła Adamowicza jest głęboką niegodziwością” i dodał, iż „czekamy na moment ogłoszenia wyborów i takie kłamstwa będą rozstrzygane w sądzie”.
Karol Nawrocki dodał, iż „orszak Trzech Króli to piękna tradycja, którą trzeba kultywować”.
Zawsze 6 stycznia powinniśmy pamiętać o objawieniu Syna Pańskiego dla nas ludzi. Jest to wielkim zobowiązaniem, ale też przyjemnym czasem dla wszystkich, czasem spędzonym z rodziną, z przyjaciółmi i ze znajomymi
— mówił.
CZYTAJ TEŻ:
nt