— Chcę zwrócić się do jednego z kandydatów, do Sławomira Mentzena. To czas na uratowanie Polski. Oboje chcemy Polski suwerennej, silnej, bogatej i bezpiecznej – mówił wyraźnie zadowolony Karol Nawrocki po ogłoszeniu wyników exit poll I tury wyborów prezydenckich. Będzie druga tura Po tygodniach brutalnej i wyczerpującej kampanii wyborczej dojechaliśmy do mety pierwszej tury wyborów prezydenckich. Punktualnie o godz. 21.00 emocje sięgnęły zenitu i poznaliśmy wyniki exit poll, które nie powinny znacząco różnić się od oficjalnych wyników (te powinniśmy poznać w ciągu kilku-kilkunastu godzin). Niespodzianki nie było: po pierwsze i najważniejsze – czeka nas druga tura wyborów (w niedzielę 1 czerwca), po drugie – spotkają się w niej Rafał Trzaskowski, który wygrał I turę z wynikiem 30,8 proc. i Karol Nawrocki, który osiągnął 29,1 proc. głosów. Po ogłoszeniu wyników w XXX, gdzie zgromadzili się działacze PiS i zwolennicy Karola Nawrockiego, zapanowała euforia. „Obywatelski” zadanie wykonał – miał wejść do drugiej tury i wykręcić wynik możliwie najbliższy Rafałowi Trzaskowskiemu. – Panie prezesie, melduję wykonanie zadanie – mógłby powiedzieć Nawrocki. Nawrocki o wynikach Kandydat PiS z typowym dla siebie uśmieszkiem wszedł na scenę przy okrzykach zwolenników i rozpoczął swoją przemowę. — To wszystko skończy się zwycięstwem Polski. Chcę podziękować milionom Polek i
1 tydzień temu
