Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, podczas wizyty w Choszcznie podkreślił, iż jego „partią jest Polska”, a jego kontrkandydaci to „funkcjonariusze partyjni”. Zapowiedział, iż jako prezydent będzie dbał o interesy kraju na arenie międzynarodowej. W trakcie kolejnego spotkania, tym razem w Białogardzie, obiecał, iż jeżeli zostanie wybrany, zarządzi referendum w sprawie Zielonego Ładu.
Podczas wizyty w województwie zachodniopomorskim Nawrocki spotkał się z mieszkańcami Choszczna, gdzie zaznaczył, iż nigdy nie należał do żadnej partii politycznej. Jednocześnie wyraził wdzięczność PiS za odważne poparcie kandydata „z ludu”, którego priorytetem jest Polska, a nie partyjne interesy. Skrytykował swoich przeciwników politycznych, określając ich jako osoby podporządkowane partiom, i wskazał przykład Rafała Trzaskowskiego, którego uznał za „podległego Donaldowi Tuskowi”.
Nawrocki zapewnił, iż w przypadku wygranej będzie kierował się wyłącznie dobrem Polski i realizacją hasła „Dobre życie Polaków”. Jego program obejmuje m.in. reformę służby zdrowia poprzez stworzenie centrum obsługi pacjenta, poprawę finansów publicznych oraz rozwój zarówno dużych, jak i lokalnych inwestycji.
W kwestiach międzynarodowych kandydat zobowiązał się bronić interesów Polski, podkreślając, iż wybór prezydenta to decyzja Polaków, a nie wpływów z Brukseli, Berlina czy Kijowa. Zadeklarował wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją, jednak zaznaczył, iż polityka powinna opierać się na zasadzie wzajemności. Jednocześnie sprzeciwił się nieuczciwej konkurencji rolnej z Ukrainy, która szkodzi polskim rolnikom, oraz zaznaczył, iż nie wyrazi zgody na stawianie w Polsce pomników Stepana Bandery.
Podczas spotkania w Białogardzie Nawrocki ogłosił, iż po objęciu urzędu zamierza skorzystać z przysługującego prezydentowi prawa do zarządzenia referendum za zgodą Senatu. Referendum miałoby dotyczyć Zielonego Ładu, który według kandydata zagraża polskiemu rolnictwu oraz gospodarce. Podkreślił, iż bezpieczeństwo żywnościowe i energetyczne to priorytety dla państwa. Wyraził obawy, iż „zielone podatki” mogą niedługo dotknąć także mieszkańców dużych miast, pogarszając ich sytuację finansową.
Na zakończenie Nawrocki wezwał Polaków do wzięcia udziału w głosowaniu, obiecując, iż będzie prezydentem działającym na rzecz obywateli i broniącym ich interesów na każdym polu.
