Dopiero po interpelacji radnego został dostrzeżony bałagan i niestosowne ustawienie przenośnej toalety tuż przy tablicy upamiętniającej skrzywdzonych w okresie komunistycznym robotników Świdnickiej Fabryki Urządzeń Przemysłowych. Na placu Grunwaldzkim niemrawo od października toczą się prace modernizacyjne, a decyzją prezydent miasta stanie tu jeszcze jedna tablica, upamiętniająca katastrofę smoleńską.
Ponad 2,7 mln złotych pochłoną prace związane z rewitalizacją placu Grunwaldzkiego, w ramach których przewidziano między innymi przebudowę alejek, montaż nowego oświetlenia, wykonanie nasadzeń roślinności, a także montaż tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej.
Przeprowadzenie rewitalizacji placu Grunwaldzkiego powierzono wyłonionej w przetargu spółce Akwaplanta z Wrocławia. Inwestycja pochłonie ponad 2 mln 703 tys. złotych, a na realizację zadania miasto otrzymało rządową dotację w wysokości 1 mln 800 tys. złotych.
Inwestor, jakim jest miasto, najwyraźniej na plac budowy często nie zagląda. Dopiero radny wskazał na uszkodzone ogrodzenie, porozrzucane ławki i brak szacunku dla świdniczan, upamiętnionych tablicą.
Z prośbą o zatroszczenie się o stan placu budowy wystąpił ostatnio radny Jan Dzięcielski, który zwrócił uwagę m.in. na wywrócone i zniszczone ogrodzenie grodzące teren placu. – Jednocześnie proszę o zabezpieczenie i ewentualne wykorzystanie w innym miejscu niszczejących tam ławek – niektóre są porozrzucane bez jakiegokolwiek ładu i już z odpadającymi szczebelkami, a przed przebudową były w bardzo dobrym stanie – oraz zwrócenie wykonawcy uwagi na ulokowanie szaletu. Jest on w tej chwili bezpośrednio przy obelisku „Pamięci robotników ŚFUP skrzywdzonych w roku 1976 w walce o sprawiedliwość społeczną”. Taka lokalizacja choćby czasowego umiejscowienia toalety według mojej oceny jest niewłaściwa i stanowi brak elementarnego szacunku dla osób, którym jest poświęcona. Planowana jest tam – bez niezbędnych konsultacji społecznych i przy sprzeciwie mieszkańców – budowa „Pomnika Smoleńskiego” i brak poszanowania istniejących pomników powoduje przekonanie o braku należnej estymy dla zasłużonych mieszkańców naszego miasta – stwierdził Dzięcielski w interpelacji wystosowanej 13 stycznia.
Radny otrzymał odpowiedź 16 stycznia. W odpowiedzi prezydent miasta Beata Moskal-Słaniewska odpisała, iż pomnik został zabezpieczony, a toaleta przeniesiona w „optymalne miejsce”. Płot naprawiono, ławki natomiast zostały zlikwidowane.
Firma Akwaplanta ma czas na wykonanie rewitalizacji do grudnia 2025r.
/red./