NASZ RAPORT. Miasto Bochnia i gmina Bochnia na dwóch biegunach naszego zestawienia. Co to oznacza?

bochniazbliska.pl 7 godzin temu

Inwestują w drogi, szkoły, czy kanalizację. Angażują środki własne, ale też pozyskane i pożyczane. Sprawdziliśmy jak z gospodarowaniem publicznymi funduszami radzą sobie przedstawiciele gmin powiatu bocheńskiego. Jako główny wskaźnik przyjęliśmy procentowy stosunek długu do dochodu gminy. Naszym zdaniem najlepiej odzwierciedla on sytuację finansową poszczególnych gmin.

Samorządy, które nie mają zbyt dużych dochodów, a chcą inwestować, zaciągają pożyczki. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, iż odbywa się to w dopuszczalnych granicach. Jeszcze kilka lat temu ową granicą było 60 proc. zadłużenie. Dziś wskaźnik ten obliczany jest na podstawie analizy kilku lat i dla każdej gminy wygląda nieco inaczej.

Temat zadłużenia został wywołany podczas ostatniej sesji Rady Gminy Bochnia przez wójta Marka Bzdeka oraz Ewelinę Makowską. Pojawił się w odpowiedzi na pytanie opozycji, czy gmina Bochnia składała wniosek o dofinansowanie na remonty, budowę i rozbudowę lokalnych dróg z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Pytanie padło, ponieważ dofinansowanie z tego źródła otrzymały prawie wszystkie gminy zarówno z powiatu bocheńskiego, jak i brzeskiego.

Ponieważ część radnych zarzuca, iż kwota długu gminy jest za wysoka, obniżamy kwotę długu i nie zdecydowaliśmy się w tym roku aplikować o te środki z uwagi na to, iż była możliwość pozyskania tylko 50 procent dofinansowania – odpowiedziała Ewelina Makowska.

W dalszej części dość długiego wywodu przedstawicieli gminy Bochnia pojawiły się odniesienia w kwestii długu do sąsiednich gmin.

Trudno nas porównywać np. do gminy Trzciana, Żegocina, czy do Lipnicy, ponieważ ich budżety są co najmniej trzy razy mniejsze od naszych – stwierdził wójt Marek Bzdek.

Z kolei Ewelina Makowska wtrąciła, iż przygotowała zestawienie, z którego wynika, co dzieje się w sąsiednich samorządach.

– Zwróciłam uwagę, iż w gminie Bochnia mamy 68 mln zadłużenia, ale miasto Brzesko już 82 miliony ponad – zaczęła wyliczać. – Gmina Niepołomice 204 mln prawie, miasto Myślenice 150,5 mln, miasto Wieliczka 306 mln. Oczywiście te budżety są inne, myślę iż większe, ale też gmina Bochnia to wydatki 147 mln, a miasto Brzesko 232 mln. To są gminy, które się rozwijają, które myślą perspektywicznie, których inwestycje są realizowane, tak więc raczej brałabym przykład z takich samorządów, które w ten sposób funkcjonują.

Wypowiedź byłej wicewójt skłoniła nas do przygotowania kompleksowego zestawienia prezentującego poziom zadłużenia wszystkich samorządów gminnych powiatu bocheńskiego. Procentowe zadłużenie gmin obliczyliśmy dzieląc prognozowaną kwotę długu danego samorządu przez kwotę dochodu gminy na dany rok.

Dane którymi posłużyliśmy się w naszych obliczeniach pochodzą z oficjalnych dokumentów poszczególnych samorządów zamieszczonych na BIP i zaakceptowanych przez RIO.

Z tego zestawienia wynika, iż najmniejsze zadłużenie ma miasto Bochnia. Równie dobrze wypada Gmina Trzciana.

W kilku inwestycjach jak oczyszczalnia ścieków, ujęcie wody i inkubator przedsiębiorczości udało się nam zrealizować te zadania wykorzystując montaż różnych dotacji. W efekcie gmina do wielu zadań nic nie dokładała. W poprzedniej kadencji pozyskaliśmy 100 mln zł. Stawialiśmy też na inwestycje, które otrzymywały duże dofinansowanie. Mamy też bardzo przedsiębiorczych mieszkańców – mówi Cezary Stawarz, wójt gminy Trzciana.

Oszczędny w z zaciąganiu kredytów był także Łapanów. W tym przypadku wynikało to jednak z trudnej sytuacji, w jakiej znajdował się ten samorząd przez kilka ostatnich lat

Przez trzy lata, jeszcze za mojego poprzednika, był wdrażany program naprawczy, nie mogliśmy zaciągać żadnych kredytów. Prowadziliśmy program oszczędnościowy. w tej chwili mamy płynność finansową – mówi Patryk Paszkot, wójt gminy Łapanów.

Porównywalne zadłużenie mają gminy Żegocina, Nowy Wiśnicz i Lipnica Murowana.

Z finansami gminy jest tak, jak z domowym budżetem ogląda się każdą złotówkę – mówi burmistrz Nowego Wiśnicza Małgorzata Więckowska – staramy się brać jak najmniej kredytów, a wykorzystywać dotacje, gdzie udział gminy jest niewielki. Oczywiście nie wszędzie jest to możliwe, jak choćby przy basenie, ale w tym przypadku bardzo zależało nam na tej inwestycji.

W środkowej części zestawienia uplasowała się gmina Lipnica Murowana.

Korzystamy ze wsparcia jeżeli musimy zabezpieczyć wkład własny w uzyskane dofinansowanie. Sami nie bylibyśmy w stanie zrealizować tak wielu zadań. W ubiegłem roku na inwestycje wydaliśmy 15,5 mln złotych przy 3 mln kredycie. W wielu wypadkach warto skorzystać z takich możliwości – mówi Tomasz Gromala, wójt Lipnicy Murowanej.

Bezpiecznie jest także w gminach Rzezawa i Drwinia.

Od kilkunastu lat dużo inwestujemy. Są to duże i potrzebne zadania. Przy wsparciu UE wybudowaliśmy min: Centrum Opieki Nad Dzieckiem do lat 3, Placówkę Wsparcia Dziennego dla Dzieci i Młodzieży, Placówkę Wsparcia Dziennego dla Starszych i Niepełnosprawnych w Woli Drwińskiej, kanalizację w 3 miejscowościach, oczyszczalnię ścieków, w gminie powstały też ścieżki rowerowe, które zdecydowanie poprawiły bezpieczeństwo. Pragnę zauważyć, iż zaciąganie kredytów, emisja obligacji odbywa się pod nadzorem RIO – mówi Jan Pająk, wójt gminy Drwinia.

Gmina Rzezawa przygotowuje się do dużych inwestycji, na które już pozyskała fundusze. Musi zapewnić też wkład własny.

Staramy się zachować relacje dochodu do zobowiązań na tym poziomie, jaki otrzymaliśmy po poprzedniku, choć nie ukrywam, iż wprowadzamy też działania oszczędnościowe – mówi Zbigniew Biernat, wójt Rzezawy.

Najmniej korzystnie w tym zestawieniu wypadła gmina Bochnia, której zadłużenie niebezpiecznie zbliża się do progu 60 proc.

Zadłużenie Gminy Bochnia jest na bezpiecznym poziomie, co pozwala realizować wszystkie zadania określone w budżecie w sposób stabilny i zrównoważony – przekonuje Marek Bzdek, wójt gminy Bochnia.

Samorządowiec podkreśla, iż oceniając zadłużenie Gminy Bochnia należy podkreślić, iż budżet inwestycyjny zrealizowany przez ostanie 10 lat osiągnął prawie 216 mln złotych, a zaciągnięte zobowiązania były przeznaczane głównie na realizację inwestycji.

Z perspektywy czasu – biorąc pod uwagę wzrost wskaźnika inflacji, wzrost cen materiałów budowlanych, znaczny wzrost kosztów realizowanych inwestycji, ale co najważniejsze fakt, iż mieszkańcy Gminy Bochnia od wielu lat mogą korzystać z powstałej infrastruktury drogowej, wodno- kanalizacyjnej, budynków komunalnych, a dzieci mogą uczyć się w nowoczesnych szkołach i przedszkolach, oraz korzystać z nowych hal sportowych i boisk – stwierdzić należy, iż podjęte decyzje były słuszne i finansowo opłacalne – mówi Marek Bzdek.

Wróćmy raz jeszcze do wspomnianej już sesji gminy Bochnia. Podczas niej Ewelina Makowska przywołała Brzesko. Była wicewójt podała kwotę długu tego samorządu (82 mln zł), sugerując jak można się domyślać, iż jest to zadłużenie większe od gminy Bochnia (68,5 mln zł).

Jeśli jednak policzymy zadłużenie procentowe tego samorządu (czyli w odniesieniu do jego dochodów – a te wynoszą 227,5 mln), to z obliczeń jasno wynika, iż przywołany samorząd ma duże niższe procentowe zadłużenie, które wynosi ok. 36 proc. A jest to prawie 15 proc. mniej od gminy Bochnia i temu samorządowi daleko jeszcze do progu ostrożnościowego.

Idź do oryginalnego materiału