Naprawianie po złej zmianie

Tytuł może sugerować, iż rządy PiS-u będziemy komentować. Tego bloga piszę z perspektywy Marysi, (wcześniejsze wpisy), a Ona zło tam widziała, gdzie cała reszta go nie dostrzegała. Dlatego zarówno wtedy, jak i dziś, a może choćby nigdy za mojego życia, Polska nie będzie się z nią zgadzała. To mnie nie martwi – bo teraz wiem, iż Ona to przewidziała.

Gdy w 1987 roku umierała, kilka próśb do mnie miała – myślę, iż najważniejszą była ta, żeby rozgłośnia Radia Maria, (tego włoskiego) w Polsce działała. Do dziś nie działa. Tylko strona: radiomaria.com.pl mi została i tam Marysia z innego wymiaru działa. Cieszy mnie to, iż coraz większej grupie Polaków ta strona się spodobała. Jestem jednak realistą, nie do końca wierzę w życie pozagrobowe. Ale gdyby kiedyś, gdzieś tam, o jej Radio Maria Marysia mnie zapytała – powiem, iż na jej Polesiu, na Białorusi działa.

Dziś wiem dlaczego prośbę o Radio Maria tak często powtarzała. Ona się bała, żeby Polska, jak Hiszpania w 1954 roku państwem katolickim się nie stała. Tam wtedy Papież Pius XII i generał Francisco Franco encyklikę Ad Caeli Reginam napisali. Matkę Boga Marię, Maryją nazwali. Tym według Marysi terroryzm ety w Hiszpanii spowodowali. Ona z tym terroryzmem tam walczyła i wiem, iż gdyby żyła Matka Boga, jak za czasów Prymasa Stanisława Wyszyńskiego tylko w Częstochowie Maryją by była.

27 – 29 września 2020 roku, właśnie na Jasnej Górze podczas Konferencji Episkopatu Polska to zmieniła. Ustalono, iż Matkę Jezusa Marię, Maryją będziemy nazywali i encyklikę papieża Piusa XII Ad Caeli Reginamie (Do Królowej Niebios) w całej Polsce stosowali.

W Radiu Maria właśnie ten moment naszej historii złą zmianą żeśmy nazwali. To wtedy polityków, którzy Józefa Piłsudskiego za kontrowersyjnego uznawali, ludzie Putina poprzez Aferę Rywina z naszej polityki wymazali. Mam wrażenie, iż ostatnio Polacy, jakby się w tym zorientowali i spośród zwolenników Piłsudskiego takich polityków wybrali, którzy choćby Marysi by się podobali.

Teraz to i w polityce światowej będą nas zauważali. Donald Tusk i Tramp tylko inicjały te same mają. Ważne jest, jak skutecznie zadziałają i jak ludzie na świecie to zapamiętają. W Unii Europejskiej na Tuska stawiają, a u Putina szansę na rozwalenie jedności Europy w polityce Trumpa mają. Pażywiom uwidim, kiedyś na Kremlu gadali – jak jeszcze kolektywie działali. Teraz, gdy w dyktaturę się dostali i w Stanach Zjednoczonych Amerykanie adekwatnego do tego prezydenta wybrali – zakładam, iż ludzie Putina pomagali, pozostaje nam jedynie, abyśmy na naszego Donalda stawiali. choćby jakbyśmy się z nim nie zgadzali. Ważne, żebyśmy już bardziej Naszej Polski nie pogrążali.

W Radiu Maria będziemy w tym pomagali.

[DC1]