Donald Trump potępił orzeczenie sądu, które nałożyło na liderkę skrajnej prawicy we Francji pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych, nazywając to próbą zablokowania „wielkiego zwycięstwa”. Emmanuel Macron wezwał z kolei francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w USA.
Prezydent USA jest ostatnim, który stanął po stronie Marine Le Pen, celując we francuski system sądowniczy, porównując jej kłopoty prawne i swoje własne, powołując się na użycie tego samego „podręcznika”.
– Polowanie na czarownice przeciwko Marine Le Pen to kolejny przykład europejskich lewicowców wykorzystujących działania prawnicze do uciszenia wolności słowa (…) tym razem posuwając się tak daleko, iż wsadzili przeciwnika do więzienia – powiedział Donald Trump.
– To wszystko jest bardzo złe dla Francji – dodał.
Le Pen zachowała szczególną dyskrecję podczas kampanii wyborczej w USA, a w ostatnich tygodniach zdawała się dystansować od obecnej administracji.
Na początku marca potępiła „brutalność” Waszyngtonu w zawieszeniu pomocy dla Ukrainy i skrytykowała wiceprezydenta USA J.D. Vance’a za wyśmiewanie zdolności francuskiego wojska.
„Żaden patriota nie zaakceptuje słuchania, iż nasz kraj jest <<mierny>>, ani nie będzie tolerował pogardy okazywanej szlachetnej pamięci 600 żołnierzy, którzy zginęli za Francję i tysięcy rannych od zakończenia wojny w Algierii” – napisała na X.
Z kolei Vance wyraził swoją dezaprobatę dla wyroku skazującego Le Pen w wywiadzie dla Newsmax, kanału popularnego wśród ultrakonserwatywnych amerykańskich widzów.
– Ona prowadzi w niektórych sondażach. A za szczególnie drobny zarzut (…) próbują wsadzić ją do więzienia i usunąć z wyborów – powiedział.
Macron wzywa firmy do wycofania się z USA
Tymczasem podczas dzisiejszego spotkania z przedstawicielami branż najbardziej dotkniętych cłami ogłoszonymi przez Donalda Trumpa, prezydent Emmanuel Macron wezwał francuskich producentów do zawieszenia „nadchodzących inwestycji lub tych ogłoszonych w ostatnich tygodniach” w Stanach Zjednoczonych.
– jeżeli odpowiedzią na cła nałożone właśnie przez amerykańską administrację jest natychmiastowe ustępstwo lub ogłoszenie inwestycji w celu wynegocjowania zwolnień z opłat, to jest to bardzo zły pomysł – ostrzegł, podkreślając, iż odpowiedź na amerykańską ofensywę powinna zostać znaleziona na poziomie europejskim.
– Jaką wiadomość wysłalibyśmy, gdyby główni europejscy gracze zaczęli inwestować miliardy euro w amerykańską gospodarkę w czasie, gdy oni uderzają w nas? – pytał dalej Emmanuel Macron.
Oprócz Macrona, w spotkaniu wzięli udział premier François Bayrou, przedstawiciele przemysłu lotniczego, chemicznego, opieki zdrowotnej i spirytusowego, a także członkowie niektórych organizacji pracodawców.
W 2023 r. francuskie inwestycje bezpośrednie w Stanach Zjednoczonych wyniosły 370 mld USD, co czyni Francję trzecim co do wielkości europejskim i piątym co do wielkości inwestorem zagranicznym za Atlantykiem, informuje Le Monde powołując się na dane amerykańskiego Biura Analiz Ekonomicznych.