Zdaniem naukowców wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO Jezioro Ochrydzkie jest poważnie zagrożone. Wpływ na to ma mają dwa czynniki. Pierwszy to bezpośrednia działalność człowieka w postaci ekspansji na tereny przyrodniczego tego unikatowego zbiornika wodnego. Drugi – pośredni, ale także związany z działalnością człowieka, to wpływ antropogenicznego globalnego ocieplenia.
W wielu jeziorach na Ziemi, zwłaszcza w tych pochodzenia tektonicznego, zanika wiele gatunków endemicznych. Na przykład w znanym Jeziorze Bajkał załamuje się łańcuch pokarmowy, w którym jest obserwowany drastyczny spadek okrzemek. Tak samo niepokojącym zjawiskiem jest zanikanie unikatowych populacji endemicznych w afrykańskich jeziorach: Tanganika i Malawi.
- Czytaj także: Coraz więcej różowych jezior. To niepokoi badaczy
Starożytne jeziora Ziemi
Większość jezior na planecie ma mniej niż 10 000 lat. Swój początek mają pod koniec ostatniego zlodowacenia, co oznacza, iż są to jeziora polodowcowe.
Jednak na Ziemi występują również jeziora znacznie starsze, które liczą wiele milionów lat. Są to jeziora tektoniczne. Naukowcy w 2018 r. objęli badaniami 29 jezior, a wśród nich:
- w Azji (Morze Kaspijskie, Morze Aralskie, Bajkał, Issyk-Kul, Van, Kinneret (Morze Galilejskie, Zaysan, Hovsgol, El’gygytgyn, Biwa, Inle, Lanao, Poso, Matano)
- w Afryce (Tanganika, Wiktorii, Malawi, Bosumtwi)
- w Ameryce Północnej (Tahoe, Tule, Pngualuit, Zbiornik Manicoguagan)
- w Ameryce Południowej (Titicaca, Maracaibo, Valencia)
- w Australii i Oceanii (Eyre)
- w Europie (Prespa, Ochrydzkie)
Są to jeziora starożytne, które zostały ukształtowane w procesach tektonicznych, na przykład podczas przesuwania się łańcuchów górskich (tzw. orogenez). Generalnie najczęściej są one bardzo głębokimi jeziorami, w których mieszczą się:
- skupiska różnorodności biologicznej,
- centra ewolucji.
Status ochronny oligotroficznego jeziora Ochrydzkiego i sąsiednich terenów
Jezioro Ochrydzkie znajduje się na górzystej granicy między południowo-zachodnią częścią Macedonii Północnej a wschodnią Albanią. Co interesujące już od 1977 r., w ramach Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN), jest ono chronione jako Pomnik Przyrody.
W latach 1979-1980 Region Ochrydzki został uznany za Światowe Dziedzictwo Przyrodnicze i Kulturowe UNESCO. W 2014 r. Jezioro Ochrydzkie i Park Narodowy Galicica stały się częścią Światowej Sieci Rezerwatów Biosfery UNESCO „Ochryd-Prespa”. Oba obszary chronione zostały oficjalnie nominowane jako europejskie obiekty w tak zwanej Sieci Esmerald.
W 2021 r. Jezioro Ochrydzkie i Bagna Studenchishte zostały dodane do Światowej Listy Ramsarskiej (to kilka tysięcy obszarów wodno-błotnych o międzynarodowym znaczeniu).
Jezioro Ochrydzkie – fenomen w skali europejskiej
Wyjątkowo Jezioro Ochrydzkie, choć jest tektonicznego pochodzenia, nie jest dużym jeziorem. Posiada zaledwie 30,5 km długości, 14,5 km szerokości i 288 m głębokości.
Zdaniem wielu naukowców może być jednym z najbardziej zróżnicowanych jezior na świecie. Znajdują się w nim ogromne i zróżnicowane skupiska ryb, ślimaków, pijawek, płazińców, fitoplanktonu, skorupiaków i wielu innych grup zwierząt.
I co najbardziej przykuwające uwagę, spośród około 1200 znanych rodzimych gatunków, 212 to endemity, czyli gatunki, które występują tylko tam i nigdzie indziej na świecie. Dlatego też naukowcy oraz lokalni aktywiści bacznie przyglądają się czy czasem nie dzieje się coś złego z nimi.
Christian Albrecht, niemiecki ekolog z Uniwersytetu Geissen, który zajmował się badaniem Jeziora Ochrydzkiego, ostrzega przed coraz poważnie i gwałtownie wzrastającym kryzysem bioróżnorodności w tym zbiorniku wodnym. – Oczywiście, iż istnieje pewna odporność – powiedział Albrecht. – Słodka woda cały czas napływa z gór. Problem polega na tym, iż jeżeli mamy tak wiele czynników wpływających na jezioro, to w pewnym momencie każdy ekosystem znajdzie punkt krytyczny. Naprawdę musimy być zaniepokojeni.
W raporcie złożonym Radzie Europy przez Andreja Sovinca, eksperta ds. obszarów chronionych w Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, jest ustanowiony zapis, iż gatunki endemiczne już zanikają. Co więcej – prawdopodobnie zanikną zupełnie, jeżeli dalej nie podejmie się wielu działań pod względem ochrony przyrody i ochrony klimatu.
W ostatnich latach naukowcy zbadali dokładnie historię środowiskową wielu jezior tektonicznych. W tym także Ochrydzkiego. Przede wszystkim w gestii ich zainteresowań było zbadanie, w jaki sposób wiele gatunków ewoluowało. Do tego celu zastosowali dwie techniki badawcze:
- analiza DNA organizmów w jeziorze
- głębokie rdzeniowanie osadów jeziornych
W szczególności szukali odpowiedzi jak zmiany klimatu w przeszłości geologicznej oraz lokalne warunki oddziałujące na gatunki jeziorne, wpłynęły zarówno na czas, jak i też na kierunek ich specjacji. Zastanawiali się też, jakie były przyczyny utworzenia się zróżnicowanej ilości gatunków endemicznych w starożytnych jeziorach.
Co zabija jeziora? Zanieczyszczenia wód, zabudowa oraz globalne ocieplenie
W ciągu ostatniego stulecia naukowcy zaobserwowali wzrastające zmętnienie wody w Jeziorze Ochrydzkim, spowodowane aż 3,5-krotnym wzrostem ilości fosforu w jeziorze z powodu zanieczyszczeń spuszczanych do niego z pobliskich pól czy też źle funkcjonujących oczyszczalni ścieków. Ponadto jednogłośnie stwierdzają, iż za tym wszystkim stoi też globalne ocieplenie, czyli dalszy znaczący wzrost średniej temperatury powierzchni Ziemi.
Ocieplenie klimatu stymuluje jeszcze bardziej eutrofizację Jeziora Ochrydzkiego w obszarach przybrzeżnych. Na przykład powodując przyspieszenie namnażania się populacji niepożądanych glonów, które na skalistym dnie jeziora zaburzają coraz bardziej ekologię rodzimych oligotroficznych gatunków małży czy ślimaków. Wprawdzie jezioro ma przez cały czas charakter oligotroficzny, czyli dobrze natleniony aż do dna, ale znaczące zanieczyszczenie środowiska naturalnego z ociepleniem klimatu niestety wszystko to zmieniają.
Naukowcy zaobserwowali, iż widoczność jeziora zmniejszyła się z głębokości 16,4 m w 1920 r. do 13,1 m w 2005 r. Bardzo źle to wpływa na przeżywalność wielu gatunków oligotroficznych w jeziorze. W szczególności najsilniejsza degradacja ich siedlisk następuje przy brzegu i blisko zabudowy ludzkiej.
Niestety powstawanie coraz większej liczby przystani wodnych wraz ze wzrastającym ruchem łodzi oraz (wbrew przepisom) budowa obiektów, takich jak hotele, pensjonaty, apartamenty czy restauracje, w odległości do jeziora bliższej niż 50 m, wpłynęło również destrukcyjnie na zniszczenie wielu siedlisk bagiennych, szuwarowych oraz wodnych u wybrzeży jeziora. Ponadto ujemny wpływ prawdopodobnie wywierają kąpieliska turystyczne.
– jeżeli niektóre części zostaną utracone, to jest coś, czego nigdy nie odzyskamy – powiedziała Catherine O’Reilly. Ekolożka z Uniwersytetu Stanowego Illinois, na którym badała wpływ zmian klimatu na populację ryb w jeziorze Tanganika.
Naukowcy obawiają się inwazyjnych obcych gatunków w Jeziorze Ochrydzkim
Okrzemki – specyficzne glony krzemionkowe – są w jakimś stopniu gatunkiem wskaźnikowym dla wielu zimnych oligotroficznych jezior starożytnych. Czyli występują w siedliskach o wysokiej zasobności tlenu oraz ubogich w składniki pokarmowe. Jednak eutrofizacja z powodu działalności antyprzyrodniczej człowieka zaczyna powodować, iż Jezioro Ochrydzkie w płytszych miejscach przybrzeżnych ulega coraz częstszej eutrofizacji. Jest to powstawanie mętnych wód o coraz niższym natlenieniu, ale za to wzbogaceniu ich w składniki odżywcze.
Amerykański dziennikarz Richard Mertens, piszący dla Yale Environment 360, na jego łamach wskazuje: – Badania w obszarach przybrzeżnych wykazały również przejście od okrzemek i bezkręgowców, które dobrze prosperują w środowisku o niskiej zawartości składników odżywczych, do gatunków, które dobrze prosperują w środowisku bogatym w składniki odżywcze.
Niestety naukowcy zauważyli zmiany w składzie gatunkowym także w najgłębszych wodach jeziora. Zaobserwowali coraz częstsze zakwity glonów głębinowych oraz wzrost liczby małych rybek, które żywią się tymi glonami. Ponadto z niepokojem stwierdzili, iż zasięg występowania niektórych małży drastycznie zmniejszył się, a niektóre ślimaki występują coraz rzadziej.
Obce gatunki, które mogą zniszczyć świat wrażliwych gatunków
Wśród ryb najpopularniejszym endemicznym gatunkiem jest pstrąg ochrydzki (Salmo letnica). W obszarze lokalnym jest on najczęściej spożywaną rybą, co raczej nie powinno być wskazane. Tym bardziej iż z niewiadomych przyczyn człowiek wpuścił siedem obcych gatunków pstrąga. W tym tego tęczowego ((Oncorhynchus mykiss). Z kolei wśród bezkręgowców duży niepokój wzbudzają dwa gatunki czarnomorskich małży, które mogą spustoszyć ekosystem Jeziora Ochrydzkiego. Są to racicznice (Dreissena polymorpha i (Dreissena rostriformis bugensis). Wiadomo już, iż te inwazyjne małże spustoszył ekosystemy wodne w Wielkich Jeziorach w Ameryce Północnej.
– Dla mnie to tylko kwestia czasu – stwierdził z niepokojem wspomniany Albrecht. – A co się stanie, gdy te obce gatunki spotkają w jeziorze rodzime małże? Ślimaki stanowią jedną z najbardziej zróżnicowanych grup w jeziorze. Naukowcy odkryli do tej pory 68 gatunków ślimaków, z czego aż trzy czwarte to gatunki endemiczne.
– Jednak w przypadku tych maleńkich organizmów choćby niewielkie zmiany w siedlisku, takie jak wzrastająca kolonizacja skał przez glony, mogą mieć bardzo poważne skutki – powiedział naukowiec. – Gdzieś, gdzie była łąka traw morskich, nagle w tym samym miejscu pojawia się las glonów. Te zmiany są bardzo drastyczne i mogą z całą pewnością doprowadzić do zaniku, a już z pewnością, do lokalnego spadku populacji tych zwierząt.
–
Zdjęcie tytułowe: dotmiller1986/Shutterstock