„Decyzja dotyczy osób, które uczestniczyły w procedurach awansowych przed nieprawidłowo ukształtowaną Krajową Radą Sądownictwa lub udzielały jej poparcia, składając podpisy na listach kandydatów do tego organu. Minister wskazał, iż dalsze pełnienie przez te osoby funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości z 15 września. – Nie można pozostawiać na kluczowych stanowiskach osób, które uczestniczyły w upolitycznionej procedurze awansowej przed nieprawidłowo powołaną Krajową Radą Sądownictwa. Ich dalsze urzędowanie godziłoby w niezależność sądów i zaufanie obywateli do państwa prawa – podkreślił cytowany w komunikacie resortu minister Waldemar Żurek.Bo Ziobro powołałDekrety dotyczące odwołania 25 prezesów i wiceprezesów zostały podpisane 12 września. Podstawą prawną decyzji był art. 27 par. 1 pkt 2 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Przepis ten pozwala ministrowi odwołać prezesa lub wiceprezesa sądu w trakcie kadencji, gdy dalsze pełnienie funkcji „nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości”.PRZECZYTAJ TEŻ: Sędziowie z Zamościa nie zgadzają się na odwołanie prezesów sądów. "Żurek odbił się od ściany"Wnioski ministra o odwołanie 25 prezesów i wiceprezesów zostały negatywnie zaopiniowane przez kolegia sądów, w tym kolegium Sądu Okręgowego w Zamościu.Ale według resortu, były to opinie organów ukształtowanych na podstawie przepisów „ograniczających samorządność sędziowską”, a członków tych kolegiów „w przeważającej części” powołał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.Romanowski krytykujeZgodnie z prawem, przy negatywnej opinii kolegium, minister powinien zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa o stanowisko. Ale się nie zwrócił, bo w jego ocenie obecna KRS została powołana „w sposób sprzeczny z Konstytucją RP i standardami międzynarodowymi”, a po zmianach z 2017 r. „utraciła niezależność i status organu konstytucyjnego” i pozostaje „w relacji zależności od władzy ustawodawczej, co godzi w zasadę niezawisłości sędziów”.PRZECZYTAJ: Tomaszów Lubelski: Groziła dzieciom nożem. Sąd nie zastosował aresztu. Sprawą Anny W. zajmuje się prokuratura i sąd rodzinny„W konsekwencji wyżej wymienionych okoliczności Minister Sprawiedliwości stoi na stanowisku, iż zasadnym jest przeprowadzenie procedury odwołania tych prezesów i wiceprezesów z pominięciem opinii nieprawidłowo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa” – czytamy w komunikacie.Do sprawy odniósł się korzystający z prawa do azylu na Węgrzech były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski (PiS), który mandat posła zdobył w „naszym” okręgu wyborczym nr 7 (Chełm). „Żurek przekroczył kolejną granicę – ignoruje Konstytucję i ustawy, pomija KRS i kolegia sądów. Jego »odwołania« to bezprawne kartki papieru, symbol uzurpacji władzy wykonawczej nad sądownictwem. Ludzie Tuska 13 grudnia świadomie weszli na drogę przestępstwa i nie mają już odwrotu. Jesteśmy świadkami kolejnego aktu systemowego niszczenia polskiego państwa” – napisał Romanowski na swoim profilu na platformie X.Sądy pracująWśród odwołanych prezesów i wiceprezesów znaleźli się: Mirosław Baranowski i Andrzej Sak – prezes i wiceprezes Sądu Okręgowego w Zamościu, wiceprezes SR w Biłgoraju Barbara Gałka, prezes SR w Hrubieszowie Adam Pisiewicz, wiceprezes SR w Janowie Lubelskim Tomasz Orzeł, Wojciech Osiński i Arkadiusz Kopańko – prezes i wiceprezes SR w Krasnymstawie, Krzysztof Pliszka – prezes SR w Tomaszowie Lubelskim, a także Adam Abraszek i Konrad Łaszkiewicz – prezes i wiceprezes SR w Zamościu.Resort poinformował, iż w ostatnich tygodniach minister Żurek odwołał także 20 prezesów i wiceprezesów sądów, w przypadku których kolegia wydały pozytywną opinię.PRZECZYTAJ: Prokuratura ujawnia: DJ Yogas z zespołu Malibu był pod wpływem narkotyku. Zginął w potwornym wypadkuDo czasu powołania nowych prezesów ich obowiązki w sądach pełnić będą zastępcy, natomiast w przypadku zamojskiego sądu okręgowego oraz sądów rejonowych w Krasnymstawie i Zamościu, gdzie minister Żurek odwalał prezesów i wiceprezesów, obowiązki prezesów pełnić będą przewodniczący wydziałów w poszczególnych jednostkach z najdłuższym stażem, a więc Elżbieta Winiarska (SO w Zamościu), Renata Zielińska (SR w Krasnymstawie) oraz Jolanta Baran (SR w Zamościu). Podobna sytuacja jest w Tomaszowie Lubelskim, gdzie nie było wiceprezesa. Funkcję prezesa pełni tam sędzia Henryk Buńko, przewodniczący Wydziału Karnego SR w Tomaszowie Lub.Na razie nie wiadomo, kiedy zostaną powołani nowi prezesi. To nie koniec, bo KRS, z którą nie skonsultował się Waldemar Żurek, oceniła, iż doszło do politycznej ingerencji w funkcjonowanie sądów. W związku z tym poinformowała, iż składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ministra sprawiedliwości.