Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła decyzję w sprawie przyznania subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Powód? Wątpliwości dotyczące statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego oraz sędziów w niej zasiadających.
Partia Jarosława Kaczyńskiego nie otrzyma więc środków, na które liczyła. Szef PKW, Sylwester Marciniak, podkreślił, iż stosowanie takich "zabiegów prawnych" może docelowo utrudnić przeprowadzenie wyborów prezydenckich w 2025 roku.
PKW zdecydowała ws. subwencji dla PiS. Wybory prezydenckie zagrożone?
Państwowa Komisja Wyborcza w poniedziałek 16 grudnia pochyliła się nad skargą PiS na odrzucenie sprawozdania wyborczego z 2023 r. Posiedzenie, które trwało ponad 2 godziny, jest reakcją na ruch kwestionowanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która 11 grudnia uznała skargę partii Jarosława Kaczyńskiego.
W teorii powinno to zobowiązywać PKW do zmiany wcześniejszej decyzji i przyjęcia sprawozdania PiS. Gdyby PKW zastosowała się do wyroku Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, to na konto PiS musiałoby trafić 20 mln zł.
Decyzję o odroczeniu podjęto na wniosek Pawła Gierasa, członka PKW z rekomendacji Polski 2050. Wniosek poparło pięciu z dziewięciu członków komisji. Gieras argumentował, iż bez uregulowania statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej nie można prawidłowo procedować i podejmować decyzji.
– PKW potrzebuje jasnych przepisów, by działać bez wątpliwości – podkreślił Gieras. Odrzucenie skargi PiS przez PKW oznacza wstrzymanie wypłaty dla partii Jarosława Kaczyńskiego.
Problemy prawne Sądu Najwyższego. Przewodniczący PKW straszy paraliżem
Przewodniczący PKW, Sylwester Marciniak, wnioskował o rozstrzygnięcie sprawy. Przypomniał, iż już wcześniej apelował do prezydenta i marszałka Sejmu o rozwiązanie problemów prawnych związanych z Sądem Najwyższym. Jego zdaniem brak rozwiązań systemowych stwarza ryzyko kryzysu wyborczego. Ostrzegł również, iż odroczenie decyzji może sparaliżować działanie Komisji.
– Nieprzeprowadzenie wyborów prezydenckich zaszkodzi Polsce. Nie widzę jednak szans na szybkie uregulowanie tej kwestii – mówił Marciniak.
Członkowie PKW mieli podzielone opinie. Ryszard Kalisz z Lewicy poparł wniosek Gierasa, podkreślając, iż PKW musi działać na podstawie orzeczeń sądów zgodnych z konstytucją. Z kolei Wojciech Sych z PiS nazwał sytuację "szantażem" i oskarżył większość w PKW o blokowanie działań.