Nagła zmiana planu wizyty Merza w Białym Domu. "Urzędnicy Trumpa rzucili mu kłody pod nogi"

1 dzień temu
W czwartek wieczorem czasu polskiego w Waszyngtonie ma dojść do spotkania kanclerza Niemiec Friedricha Merza z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jak donoszą media, w środę Amerykanie wprowadzili zmiany w planie wizyty, niekorzystne z punktu widzenia niemieckiej delegacji.
Rozmowa Friedricha Merza z Donaldem Trumpem
Spotkanie powinno rozpocząć się przed godz. 18 czasu polskiego. "Z niecierpliwością czekam na moje pierwsze osobiste spotkanie z prezydentem USA w Waszyngtonie. Nasz sojusz z Ameryką był, jest i pozostaje najważniejszy dla bezpieczeństwa, wolności i dobrobytu Europy. Stany Zjednoczone są niezastąpionym przyjacielem i partnerem Niemiec" - zapewniał w środę na portalu X kanclerz Niemiec.


REKLAMA


Nagła zmiana planów
Jak podaje "The New York Times", późnym wieczorem w środę urzędnicy Trumpa rzucili Merzowi "kłody pod nogi", a mianowicie przenieśli spotkanie w Gabinecie Owalnym na początek wizyty, przed roboczym lunchem. "Niemieccy urzędnicy spodziewali się, iż lunch odbędzie się jako pierwszy, dając przywódcom szansę na prywatne omówienie wszelkich nieporozumień przed włączeniem kamer" - czytamy.


Zobacz wideo Nowy premier Kanady rozgrywa Trumpa


Czego może dotyczyć rozmowa
"NYT" wskazuje, iż Friedrich Merz będzie sygnalizować w trakcie rozmowy konieczność zaangażowania Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo Europy w związku z agresywną postawą Rosji. Zwróci też uwagę prezydentowi USA na znaczenie wspierania Ukrainy i sankcji nakładanych na Moskwę. Z kolei Donald Trump prawdopodobnie poruszy kwestie m.in. wolności słowa w Niemczech, a także wydatków na obronność i relacji handlowych UE-USA.
Scysje Donalda Trumpa z przywódcami
W maju w trakcie spotkania w Gabinecie Owalnym Donald Trump oskarżył prezydenta Republiki Południowej Afryki Cyrila Ramapohsę o to, iż toleruje ludobójstwo białych rolników. Pokazał też na monitorze rzekome dowody prześladowań. Jeden z klipów miał przedstawiać cmentarzysko zabitych białych farmerów. W rzeczywistości krzyże zostały ustawione przez aktywistów protestujących przeciwko morderstwom na farmach. - Jest przestępczość w naszym kraju, to prawda. Ale większość ofiar przestępstw są czarni - tłumaczył Ramaphosa. Z kolei w lutym doszło do dyskusji między Trumpem, wiceprezydentem USA J.D. Vancem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, w wyniku której ukraiński polityk opuścił Biały Dom.


Czytaj również: Spięcie w Białym Domu. Trump pokazał nagranie prezydentowi RPA. Mówił o "ludobójstwie białych"Źródło: "The New York Times", Friedrich Merz na portalu X, IAR
Idź do oryginalnego materiału