Nawet mu powieka nie drgnęła! Kiedyś Rafał Patyra zdradzał żonę, ale się nawrócił i opamiętał. Teraz gwiazdor TV Republika kpi i przekonuje, iż w jego stacji stawia się na tradycyjne podejście do związków. Zaliczył kilka… romansów Rafał Patyra był związany z mediami publicznymi od 2003 roku. Najpierw pracował jako dziennikarz sportowy, później został gospodarzem „Teleexpressu”. Na tym zakończyła się jego kariera w TVP, a wymownym obrazkiem było nagranie w mediach społecznościowych, na którym widzieliśmy nieudaną próbę wejścia do redakcji „Teleexpressu”. Przepustka, którą były pracownik TVP przykładał do drzwi, nie działała. Był grudzień 2022 r. Prezenter, jak spore grono spadochroniarzy z TVPiS, wylądował w ramionach TV Republika. Prezenter wraz z Anną Popek współprowadzi poranne pasmo śniadaniowe, jest twarzą programu „Express Republiki” i prowadzi kącik plotkarski zwany „Wtoreczek ploteczek”. Kilka ładnych lat temu sam Patyra byłby jego gwiazdą. Dlaczego? Bo się zauroczył pewną damą, choć miał żonę i dzieci. – Nie wiedziałem, w którą stronę iść. Jedni znajomi doradzali, żebym odszedł do tamtej kobiety. Inni, żebym został z rodziną. Przeciąganie liny, rozważanie wszystkich za i przeciw trwało jakieś trzy lata. Kiedy sobie myślałem, iż odejdę do tamtej kobiety i będę odcięty od sakramentów, bardzo mnie to bolało. Byłem na dnie psychicznym i