Na ten mechanizm zrzucano winę za wysokie ceny energii. "Ustawiczne przejadania pieniędzy"
Zdjęcie: Cena maksymalna na prąd
20 proc. rachunku za energię elektryczną w polskich domach stanowią koszty unijnego systemu handlu emisjami ETS. Kluczową odpowiedzialność za to ponoszą nie brukselscy urzędnicy, zieloni komuniści czy chciwi spekulanci, ale wszystkie rządy, jakie sprawowały w Polsce władzę po 2003 r.