Problem zalanych komórek, po każdorazowych opadach deszczu, jest od lat na Listopadowej 25 w Ozorkowie. Być może niedługo lokatorzy nie będą się już denerwować, bo urząd zamierza podjąć konkretne kroki. Opcji jest kilka. Komórki można wyremontować lub też korzystać z pobliskich – mniej zniszczonych. Lokatorzy mają też własny pomysł.
– Dotarły do nas informacje, iż miasto skłania się raczej nie w kierunku remontu, a udostępnienia nam pobliskich komórek, znajdujących się po drugiej stronie podwórka – mówi jeden z lokatorów budynku przy Listopadowej 25. – To byłoby niezbyt dobre rozwiązanie, bo do komórek byłby kawałek, a mieszkają tu starsze osoby.
Mieszkańcy z którymi rozmawialiśmy proponują, aby urząd partycypował w kosztach remontu.
– Chcemy wyremontować własnymi siłami komórki. Załatamy dziurawy dach, a urząd przeznaczy pieniądze jedynie na materiały budowlane – proponują lokatorzy.
O propozycji poinformowaliśmy urząd miasta. Czy magistrat zgodzi się na takie rozwiązanie? Czekamy na odpowiedź.
