Wybory prezydenckie odbędą się wiosną przyszłego roku. Największe partie polityczne są w tej chwili na etapie poszukiwania najlepszych kandydatów. Na kogo Polacy nie zagłosowaliby w wyborach? Kwestię tę zbadała niedawno pracownia IRCenter. Badania przeprowadzono na grupie 1027 dorosłych osób.
REKLAMA
Zobacz wideo Najgorszy i najlepszy polityk według przechodniów:
Komu Polacy nie mogliby zaufać? Wyniki badań
Wyniki badań skomentowały na swoim profilu na Instagramie (@socjolozk.pl) Dorota Peretiatkowicz i Katarzyna Krzywicka-Zdunek. "Tymczasem połowa Polek i Polaków, w naszym badaniu, najmniej zaufałoby na stanowisku prezydenta osobie, która nie mówi po polsku. Na drugim miejscu w tym rankingu plasuje się celebryta/ka lub influencer/ka, a następnie osoba, która wychowała poza granicami Polski. Na osobę homoseksualną nie zagłosowałaby co piąta osoba" - opisują wyniki swoich badań autorki profilu. Oto najważniejsze wnioski:
49 proc. respondentów nie zagłosowałoby na osobę, która nie mówi po polsku (45 proc. kobiet i 54 proc. mężczyzn);
40 proc. nie zagłosowałoby na celebrytę czy influencera (35 proc. kobiet i 46 proc. mężczyzn);
31 proc. nie zagłosowałoby na osobę wychowaną za granicą (30 proc. kobiet i 33 proc. mężczyzn);
18 proc. nie zagłosowałoby na osobę homoseksualną (13 proc. kobiet i 24 proc. mężczyzn);
15 proc. nie zagłosowałoby na osobę czarnoskórą;
6 proc. nie zagłosowałoby na osobę niepełnosprawną;
4 proc. nie zagłosowałoby na kobietę po 50.-tym roku życia;
5 proc. nie zagłosowałoby na mężczyznę po 50.-tym roku życia;
2 proc. nie zagłosowałoby na kobietę przed 50.-tym roku życia;
1 proc. nie zagłosowałby na mężczyznę przed 50.-tym roku życia.
Ludzie wymieniają, na kogo nigdy nie oddaliby głosu
Wpis na profilu @socjolozki.pl wzbudził spore zainteresowanie. Niektórzy komentujący zaczęli zdradzać, na kogo oni nie byliby w stanie zagłosować. "Na osobę, która biegle nie włada minimum jednym językiem angielskim", "Na seksistę i mizogina, który nienawidzi kobiet", "Nie zagłosowałbym na kogoś, kto nie mówi po polsku i w Polsce nie mieszka. To musiałby być Polak/Polka po prostu i znać realia panujące w kraju", "Na osobę bez zakończonej edukacji studiów wyższych, na przestępcę, na przemocowca, na mizogina, na osobę nierozumiejącą prawa i kontekstu międzynarodowego" - możemy przeczytać w sekcji komentarzy pod postem na Instagramie.