Na Gaju ktoś strzelał ze śrutówki do kota. Zwierzę miało 18 ran

2 godzin temu
Pepsi nie było w domu przez tydzień. Właściciele szukali jej nocami, a za dnia obwieszali okolicę ul. Lądeckiej plakatami i wypytywali sąsiadów czy nie widzieli uciekinierki. Kiedy kotka wróciła do domu, nogi się pod nimi ugięły. Zwierzę miało 18 ran postrzałowych, w tym aż 8 w głowie.
Idź do oryginalnego materiału