Miliarder Elon Musk oskarżył prezydenta Trumpa o powiązania z byłym przestępcą seksualnym i finansistą Jeffreyem Epsteinem , co jest częścią narastającego konfliktu z prezydentem . W czwartek konflikt osiągnął punkt kulminacyjny i przerodził się w osobistą sprawę.
„Czas rzucić naprawdę wielką bombę” – napisał Musk na X , platformie społecznościowej, której jest właścicielem. „[Trump] jest w aktach Epsteina. To jest prawdziwy powód, dla którego nie zostały upublicznione”.
Kilka minut później dodał : „Zaznacz ten post na przyszłość. Prawda wyjdzie na jaw”.
W dokumentach sądowych związanych z dziesięcioleciami wykorzystywania seksualnego Epsteina wymieniono nazwiska wpływowych osób wcześniej kojarzonych z Epsteinem, który popełnił samobójstwo w więzieniu na Manhattanie w 2019 r., w tym Trumpa, księcia Andrzeja i byłego prezydenta Clintona.
Trump, zanim został wybrany w listopadzie, powiedział, iż „nie będzie miał problemu” z ujawnieniem dokumentów związanych z Epsteinem. Niektórzy ustawodawcy i wiele osób w mediach społecznościowych domagało się tego po śmierci Epsteina.
Prezydent w zeszłym roku zaprzeczył jakiemukolwiek związkowi z Epsteinem, pisząc w mediach społecznościowych : „Nigdy nie byłem w samolocie Epsteina ani na jego „głupiej” wyspie. Należy opracować silne prawa przeciwko sztucznej inteligencji. To będzie duży i bardzo niebezpieczny problem w przyszłości!”
— Elon Musk (@elonmusk) June 5, 2025
Oskarżenie Muska pojawiło się zaledwie kilka minut po tym, jak Trump zagroził anulowaniem rządowych kontraktów z firmami Muska, nazywając go „szalonym” i doprowadzając do eskalacji ostrego konfliktu między dwoma byłymi sojusznikami.
Musk, najbogatszy człowiek na świecie, który po wyborze uzyskał nadzwyczajny dostęp do rządu Trumpa, skrytykował „duży, piękny” projekt ustawy wydatkowej, który Trump próbuje przeforsować w Kongresie.
Miliarder, potentat medialny i technologiczny zasugerował wcześniej w czwartek, iż Trump nie zostałby wybrany jesienią ubiegłego roku bez niego i nazwał go niewdzięcznym.