MSZ wycofuje komisje. Tysiące Polaków odciętych od urn wyborczych!

3 godzin temu

Nadchodzące wybory prezydenckie budzą emocje nie tylko w kraju, ale i wśród Polaków zamieszkałych za granicą. Dla części z nich tegoroczne głosowanie okaże się jednak wyjątkowo trudne – albo wręcz niemożliwe. Decyzja podjęta przez polskie władze już teraz budzi dyskusje i porównania do działań innych państw.

fot. Warszawa w Pigułce

Polacy na Ukrainie bez prawa głosu. Rząd wyklucza głosowanie w wyborach prezydenckich 2025

W nadchodzących wyborach prezydenckich Polacy mieszkający na Ukrainie nie oddadzą głosu w miejscu swojego pobytu. Mimo iż inne państwa decydują się na tworzenie komisji wyborczych choćby w warunkach wojennych, Polska zdecydowała inaczej. Powód? Kwestie bezpieczeństwa i możliwość podważenia wyników.

MSZ: Nie da się zagwarantować uczciwego głosowania

Polski resort spraw zagranicznych wykluczył utworzenie komisji wyborczych na terytorium Ukrainy. Jak wyjaśnił rzecznik MSZ Paweł Wroński, nie ma w tej chwili możliwości przeprowadzenia głosowania w taki sposób, by nie budziło ono wątpliwości prawnych. „Na Ukrainie nie da się przeprowadzić wyborów w taki sposób, żeby nie można było zakwestionować ich wyniku” – powiedział Wroński w rozmowie z PAP.

Szacuje się, iż na Ukrainie przebywa około 1,4 tysiąca obywateli Polski uprawnionych do głosowania. W przeszłości – podczas wyborów parlamentarnych w 2023 roku i eurowyborów w 2024 – również nie organizowano tam głosowania. Wówczas również powodem była niestabilna sytuacja militarna.

Inne kraje głosują, Polska mówi „nie”

Rumuńskie władze podjęły decyzję odmienną. Mimo trwającego konfliktu wojennego umożliwiły swoim obywatelom głosowanie w trzech lokalizacjach na Ukrainie – w ambasadzie w Kijowie oraz w Czerniowcach i Sołotwinie. Przyjęto jednak specjalne zasady: w przypadku alarmu przeciwlotniczego lokale są natychmiast zamykane i otwierane dopiero po jego odwołaniu.

Wroński podkreślił, iż Polska stosuje rozwiązania zgodne z praktyką większości państw zachodnich. „Jeśli realizowane są wybory i trwa na przykład atak lotniczy, to jest wskazanie, żeby się udać do schronu, co wtedy zrobić z komisją?” – pytał retorycznie.

Można głosować, ale tylko w Polsce

Osoby przebywające na Ukrainie mogą zagłosować, ale tylko po powrocie do Polski. Warunkiem jest uzyskanie zaświadczenia o prawie do głosowania. Na Ukrainie wydaje je wyłącznie konsul, a czas na jego odebranie mija w czwartek przed wyborami. W Polsce takie zaświadczenie można otrzymać w dowolnym urzędzie gminy.

Głosowanie w wyborach prezydenckich odbędzie się w niedzielę 18 maja. Polacy za granicą mogą oddać głos w wyznaczonych obwodach wyborczych, o ile kraj, w którym przebywają, uznany zostanie za bezpieczny do przeprowadzenia procedury wyborczej.

Idź do oryginalnego materiału