Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski, odpowiedział premierowi Węgier Viktorowi Orbánowi na wpis, w którym ten przestrzegł swojego polskiego odpowiednika, iż „gra w niebezpieczną grę”.
Viktor Orbán odniósł się wczoraj do wypowiedzi Donalda Tuska z Warsaw Security Forum. Polski premier powiedział między innymi, iż wojna Rosji z Ukrainą.
– To jest nasza wojna, bo wojna w Ukrainie jest tylko częścią tego upiornego projektu, którego celem jest zawsze to samo – jak zniewolić narody, jak odebrać wolność poszczególnym ludziom, co zrobić, żeby zatriumfowały autorytaryzm, despocje, okrucieństwo, brak praw człowieka – powiedział Tusk w swoim przemówieniu.
„Drogi Donaldzie, możesz myśleć, iż jesteś w stanie wojny z Rosją, ale Węgry nie są. Unia Europejska też nie. Grasz w niebezpieczną grę, narażając życie i bezpieczeństwo milionów Europejczyków. To bardzo źle!”, stwierdził Orbán, powołując się w serwisie X na artykuł Aleksandry Krzysztoszek z EURACTIV.pl (wersja polska tutaj).
O reakcję na ten wpis został zapytany na antenie Radia Zet Władysław Teofil Bartoszewski. – Drogi panie premierze, pan finansuje tę wojnę, kupując rosyjską ropę. W związku z tym jest pan jednym z dwóch premierów w Europie, którzy to robią – zwrócił się do szefa węgierskiego rządu.
– Proszę tego zaprzestać, Rosjanie bez pieniędzy nie będą mogli kontynuować wojny – dodał wiceminister.
„Jesteśmy w stanie niezadeklarowanej wojny z Rosją”
Dziennikarz Bogdan Rymanowski dopytywał Bartoszewskiego, nawiązując do słów Tuska, czy wojna na Ukrainie jest naszą wojną. – To jest nasza wojna, (…) dlatego iż Ukraińcy de facto bronią naszego terytorium na swojej ziemi – odpowiedział polityk.
– To nie jest kwestia solidarności z Ukrainą, tylko to jest kwestia podstawowych zasad bezpieczeństwa naszego państwa. To jest nasza racja stanu, żeby ta wojna się skończyła porażką Rosji – dodał.
Wskazał przy tym, iż „obiekty infrastruktury krytycznej są poddawane cyberatakom ze strony Rosji”, ale „dzięki Bogu dajemy sobie z tym radę”.
Zwrócił uwagę na liczne akty sabotażu na terytorium Polski, takie jak podpalenie hali przy ul. Marywilskiej w Warszawie czy próby zakłócenia funkcjonowania linii kolejowych. Przypomniał także o incydentach związanych z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez drony.
– My jesteśmy w stanie niezadeklarowanej wojny z Rosją – powiedział wiceszef MSZ.