Wybory to nie tylko czas decyzji przy urnach, ale też okres największej podatności na dezinformację. Gdy obowiązuje cisza wyborcza, w sieci aż roi się od zmanipulowanych treści i fałszywych wiadomości. To właśnie wtedy łatwo dać się wciągnąć w grę emocji i niepewnych źródeł.

Fot. Warszawa w Pigułce
Cisza wyborcza to czas dezinformacji. MSWiA ostrzega przed fałszywkami
Internet nie zwalnia tempa, gdy polityczne emocje sięgają zenitu. Wręcz przeciwnie – w czasie ciszy wyborczej sieć staje się polem bitwy informacyjnej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przypomina, iż to właśnie wtedy fake newsy, zmanipulowane grafiki i wpisy z „anonimowych źródeł” mogą rozchodzić się z prędkością światła.
MSWiA opublikowało krótką instrukcję, jak nie dać się nabrać w ostatnich godzinach przed wyborami. Przede wszystkim: sprawdzaj źródło. Brak autora, podejrzany link lub nieznana strona powinny zapalić czerwoną lampkę. Resort przestrzega też przed przekazami grającymi na emocjach – strach, gniew czy euforia to narzędzia często wykorzystywane do manipulacji.
Nie wystarczy jedna sensacyjna informacja. Zawsze warto porównać ją z innymi, wiarygodnymi źródłami. MSWiA przypomina też, iż każdy użytkownik internetu staje się przekaźnikiem treści. Udostępniając coś dalej, bierze za to odpowiedzialność.
Szczególną ostrożność należy zachować wobec obrazów i filmów. Deepfake’i, podrasowane grafiki i stare nagrania wyciągnięte z kontekstu – to techniki, które w ostatnich latach są coraz trudniejsze do wykrycia.
Na koniec ministerstwo apeluje: Weryfikuj. Pytaj. Nie daj sobą sterować.