- Ponieważ w ostatnim czasie mieliśmy tutaj sporo niespodzianek, również dzisiaj można się niespodzianek spodziewać - przekazał dziennikarz Polsat News Tomasz Lejman, który relacjonuje szczyt na Alasce. Reporter przypomniał, iż spotkanie potrwa siedem godzin i do końca nie wiadomo czego można się spodziewać.
"Można spodziewać się niespodzianek". Reporterzy Polsat News o szczycie Trump - Putin
Tomasz Lejman, który relacjonuje szczyt na Alasce, powiedział, iż samo miejsce spotkania jest bardzo ważne dla strony amerykańskiej ze względu na bliskość Arktyki i Rosji.
Reporter w trakcie wejścia na żywo pokazał protesty proukraińskie, które realizowane są w pobliżu spotkania przywódców Rosji i USA.
- Spotkanie zaplanowane jest na siedem godzin. Ponieważ w ostatnim czasie mieliśmy tutaj sporo niespodzianek, również dzisiaj można się niespodzianek spodziewać i ze strony prezydenta USA i ze strony Władimira Putina, który powiedział, iż przyjeżdża tutaj rozmawiać, ale nie ostatecznie się dogadywać - powiedział Tomasz Lejman.
ZOBACZ: "Zakłócenie negocjacji" Trump - Putin. Rosjanie oskarżają Ukraińców o prowokacje
Dodał, iż istotną rzeczą dziś są ostatnie słowa Donalda Trumpa, który zadeklarował gotowość do rozmów o wymianie terytoriów, ale uważa, iż ostateczne zdanie ma należeć do Ukrainy.
[WIDEO] Szczyt Trump-Putin. Tomasz Lejman z Anchorage na Alasce
- Do końca nie wiadomo, jak to będzie wyglądało. Wyniki rozmów poznamy wcześnie rano czasu polskiego - dodał.
Ukraina. Umiarkowanie oczekiwania wobec spotkania
Spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem relacjonuje, z Kijowa, Marek Sygacz. Reporter Polsat News zwrócił uwagę, iż Ukraina nie ma zbyt wielu oczekiwań względem spotkania na Alasce. - O ile eksperci i komentatorzy w Ukrainie mnożą teraz prognozy czym się mogą te rozmowy skończy, tak najważniejsi ukraińscy politycy milczą. Nie ma wywiadów, nie ma wypowiedzi - powiedział.
Jedynie Wołodymyr Zełenski opublikował krótki post, w którym wyraził nadzieję, iż ten szczyt przybliży Ukrainę i Rosję do faktycznego zawieszenia broni, a później pokoju.
ZOBACZ: Nowy fundusz dla Ukrainy. Wołodymyr Zełenski sumuje wsparcie od NATO
"Najważniejsze, aby to spotkanie otworzyło możliwość rzeczywistej drogi do uczciwego pokoju oraz istotnej rozmowy liderów w formacie trójstronnym: Ukraina, Stany Zjednoczone, Rosja. Czas kończyć wojnę, a odpowiednie kroki musi podjąć Federacja Rosyjska" - napisał w mediach społecznościowych.
Zełenski wyraził nadzieję na wsparcie USA i zapewnił, iż Ukraina jest gotowa do maksymalnie produktywnej pracy w tym procesie.
[WIDEO] Szczyt Putin-Trump. Marecz Sygacz z Kijowa
- Ukraińcy mają umiarkowane oczekiwania, więcej oczekiwań mają ws. spotkania Rosja, Ukraina i być może USA - dodał Marek Sygacz.
Reporter dodał, iż w tle spotkania są kolejne ostrzały Rosji w Ukrainie. W mieście Dniepr słuchać było eksplozje, a władze ostrzegły przed rakietami.
