Motocyklista wjechał w policjantów. Grozi mu dożywocie

2 godzin temu
Zdjęcie: motocyklista-wjechal-w-policjantow.-grozi-mu-dozywocie


Wstrząsająca sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu w Piekarach Śląskich, gdzie 34-letni motocyklista został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa policjantów. Całe zdarzenie miało miejsce podczas rutynowej kontroli drogowej, kiedy to mundurowi zauważyli, iż kierujący poruszał się z prędkością o 52 km/h za dużą w obszarze zabudowanym.

Zatrzymanie motocyklisty

W czwartek wieczorem, podczas kontroli na ul. Bytomskiej, policjanci postanowili zatrzymać motocyklistę. Początkowo 34-latek zatrzymał się, jednak niedługo potem nagle ruszył, wjeżdżając w policjantów z impetem. Jak relacjonuje mł. asp. Łukasz Czepkowski z Komendy Miejskiej Policji w Piekarach Śląskich, jeden z funkcjonariuszy doznał poważnych obrażeń.

Po chwilowej ucieczce motocyklista stracił panowanie nad pojazdem, przewrócił się i próbował uciekać pieszo. Policjanci, mimo jego oporu i prób kopania oraz uderzania, dogonili go i obezwładnili.

Dodatkowe zarzuty

Okazało się, iż mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary blisko dwóch lat więzienia za wcześniejsze przestępstwa, w tym za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz za niepłacenie alimentów. Co więcej, miał on dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Motocykl, którym jechał, nie był zarejestrowany w Polsce, a tablica rejestracyjna była podrobiona. Dodatkowo, przy mężczyźnie znaleziono woreczek z amfetaminą.

Zarzuty i konsekwencje prawne

Prokuratura postawiła mu poważne zarzuty, w tym:

  • usiłowanie zabójstwa policjantów
  • niestosowanie się do zakazu sądowego
  • posiadanie narkotyków

Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o aresztowaniu motocyklisty na trzy miesiące. Mężczyzna może zostać skazany na dożywotnie więzienie, jeżeli jego wina zostanie udowodniona.

Jak podkreślił mł. asp. Czepkowski, jeden z potrąconych policjantów doznał złamań, ale po udzieleniu mu pomocy medycznej wrócił już do domu.

To dramatyczne zdarzenie pokazuje, jak niebezpieczne mogą być sytuacje na drogach, gdy kierowcy ignorują przepisy i stają się zagrożeniem dla innych. Władze apelują o większą ostrożność na drogach i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.

Idź do oryginalnego materiału