Morawiecki wezwany do prokuratury. Chodzi o wybory kopertowe

4 godzin temu

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wezwała byłego premiera, w tej chwili posła PiS Mateusza Morawieckiego na 27 lutego na przesłuchanie w sprawie wyborów kopertowych - poinformował w poniedziałek rzecznik tej prokuratury Piotr Skiba.


Przesłuchanie byłego premiera ma rozpocząć się o godz. 12 - dodał prok. Skiba. Zgodnie z ubiegłotygodniowymi informacjami szefa MS, prokuratora generalnego Adama Bodnara Morawiecki ma usłyszeć zarzuty w kontekście tzw. wyborów kopertowych. Jako pierwsza o zaplanowanym przesłuchaniu byłego szefa rządu poinformowała nieoficjalnie stacja TVN24.

Zrzekł się immunitetu

W połowie stycznia do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu Morawieckiego w związku ze sprawą tzw. wyborów kopertowych. Prokuratura zarzuca mu, iż jako premier przekroczył swoje uprawnienia i podjął działania w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich 10 maja 2020 r. w trybie wyłącznie korespondencyjnym bez podstawy prawnej.

Kilka dni później Morawiecki informował, iż sam zrzekł się immunitetu, bo wie, iż "prawda, prawo i sprawiedliwość zwyciężą i skończy się czas bezpodstawnych, politycznie motywowanych zarzutów".

"Wszystkie moje decyzje w okresie pełnienia urzędu Prezesa Rady Ministrów były podyktowane wolą działania w zgodzie z Konstytucją RP i w interesie Rzeczypospolitej - w tym w szczególności z obowiązkiem ochrony życia i zdrowia obywateli oraz zapewnienia im możliwości realizacji konstytucyjnych uprawnień do demokratycznego wyboru prezydenta RP" - podkreślił b. premier w piśmie do marszałka Sejmu.

"Rażące naruszenie prawa"

Wiosną 2020 r. - w trakcie trwającej pandemii COVID-19 - ówczesny szef rządu polecił Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa miały odbyć się 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym (tzw. wybory kopertowe).

Ustawa w sprawie głosowania korespondencyjnego weszła w życie 9 maja 2020 r., natomiast Morawiecki już 16 kwietnia 2020 r. wydał dwie decyzje: Poczcie Polskiej - polecającą podjęcie działań zmierzających do organizacji wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, a Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych - polecającą rozpoczęcie drukowania kart do głosowania i innych dokumentów niezbędnych w procesie wyborczym.

Finalnie wybory nie odbyły się 10 maja, tylko 28 czerwca, a głosowanie odbywało się w lokalach wyborczych.

We wrześniu 2020 r. WSA w Warszawie orzekł, iż decyzja premiera Morawieckiego zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów prezydenckich w trybie głosowania korespondencyjnego rażąco naruszyła prawo. Według WSA decyzja Morawieckiego naruszyła m.in. konstytucję, Kodeks wyborczy, ustawę o Radzie Ministrów i Kodeks postępowania administracyjnego. WSA stwierdził, iż konstytucja ani inne ustawy nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji wyborów powszechnych.

Wyrok ten stał się prawomocny pod koniec czerwca 2024 r. po tym, gdy Naczelny Sąd Administracyjny oddalił od niego skargi kasacyjne.

PAP

Idź do oryginalnego materiału